RDOŚ chce żeby policja zajęła się szukaniem sprawców zniszczenia tamy i siedliska bobrów nad rzeką Jasień. Według Straży Ochrony Przyrody zwierzęta, będące pod ochroną, zostały wypłoszone celowo.
- To nie jest robota przypadkowego imprezowicza ani pijanego amatora petard - uważają strażnicy ochrony przyrody. Żeby dostać się do tamy, którą zbudowały bobry, trzeba było użyć łodzi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.