Klient klęczał i błagał, żeby wydać mu pierogi. Bo jak wróci bez nich do domu, to żona go wyrzuci. - Co było robić, ulepiliśmy. Kiedy właścicielka Pierogów u Moni podliczyła ubiegłoroczne święta Bożego Narodzenia, okazało się, że do pierogów zużyli prawie tonę kapusty. W tym roku zamówień jest więcej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.