"Wczoraj wyciągnąłem numerek o godz 13.40, aby podpisać umowę. Pracownik przyjął mnie o godz 19". W biurach obsługi klienta PGE Obrót tworzą się ogromne kolejki.
Kolejne inwestycje w wiatraki są także planowane na następne lata. Firmy crowfundingowe poszukują chętnych do takich biznesów.
Miasto podpisało umowę z PGE Obrót SA na dostawę energii elektrycznej. Wynegocjowało stawkę 960 złotych netto za MWh. A to nie są dobre wiadomości.
Łódź wciąż nie ma umowy na dostawę prądu w 2023 r. UMŁ zaznacza, że w przyszłym roku miasto może płacić nawet 1,5 tys. zł za megawatogodzinę. PGE informuje, że ukrytych opłat nie będzie. Negocjacje trwają.
Wszystko wskazuje, że Łódź będzie za prąd płacić dużo więcej niż w 2022 roku. - Mamy nieodparte wrażenie, a właściwie pewność, że spółki skarbu państwa działają jak księstwa - podsumowuje Piotr Bors z łódzkiego magistratu.
- Kryzys energetyczny powinien być impulsem dla nas wszystkich, by odpowiedzialnie i oszczędnie korzystać nie tylko z energii elektrycznej, ale również i z ciepła - mówi Anna Kędziora-Szwagrzak, prezes zarządu Veolii Energii Łódź.
- W styczniu jedna faktura z PGNiG przekroczy obroty naszej spółki. Wówczas produkcja w firmie przestanie się opłacać - mówi łódzki przedsiębiorca.
- Żadna elektrownia atomowa nie powstanie w tak szybkim czasie, jak wymaga tego polska energetyka - przekonuje Mirosław Proppe, prezes WWF Polska. W Łodzi trwa pierwszy polski szczyt klimatyczny.
W środę wieczorem w Łęczycy (woj. łódzkie) na ul. Panieńskiej drzewo runęło na słup energetyczny i zerwało sieć. Mieszkańcy przez kilkanaście godzin nie mieli prądu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.