Ponad półtorej godziny trwały czwartkowe rozmowy dyrekcji Centrum Zdrowia Matki Polki z fizjoterapeutami. - Po raz pierwszy widać było prawdziwą wolę porozumienia - mówiła przedstawicielka fizjoterapeutów.
Fizjoterapeuci protestują. Jeśli to nie pomoże, planują strajk generalny. - Za dwa tysiące złotych nie sposób się utrzymać, więc pracuję po kilkanaście godzin dziennie. Też bym wolał widywać syna - jest mały, kiedy wychodzę do pracy, jeszcze śpi. Kiedy wracam - już zdąży zasnąć - mówi Adam Konstanty Markiewicz, fizjoterapeuta z ICZMP
Fizjoterapeuci z "Matki Polki" mieli nadzieję, że dojdą do porozumienia z dyrekcją i nie wezmą udziału w akcji protestacyjnej organizowanej w szpitalu. Nie udało się. Kością niezgody okazało się 300 zł brutto.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.