Według ustaleń Prokuratury Rejonowej dla Łodzi Polesia GPS, który posłużył do uzyskania zakazanych informacji, miał należeć do byłego policjanta z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. GPS został nielegalnie zainstalowany na policyjnym parkingu, podczas gdy właściciel auta był przesłuchiwany. Zapadł wyrok.
Urzędnicy chcą lepiej kontrolować, czy drogowcy odpowiednio działają podczas "akcji zima". UMŁ ogłosił właśnie przetarg na wyposażenie sprzętu do odśnieżania i posypywania dróg w Łodzi w urządzenia GPS, które będą na bieżąco śledzić działania wykonawców.
Według ustaleń Prokuratury Rejonowej dla Łodzi Polesia GPS, który posłużył do uzyskania zakazanych informacji, miał należeć do byłego policjanta z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. GPS został nielegalnie zainstalowany na policyjnym parkingu, podczas gdy właściciel auta był przesłuchiwany.
Nie wiadomo, jak długo łodzianin byłby obserwowany, gdyby nie to, że pojechał do stacji kontroli pojazdów zrobić przegląd samochodu. Na ławie oskarżonych zasiadł m.in. były policjant Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Nie należy do końca ufać nawigacji GPS. Boleśnie przekonali się o tym dwaj mężczyźni jadący polną drogą w miejscowości Ostoja.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.