Ludzie mówią, że wyrwa w ogrodzeniu rezerwatu Polesie Konstantynowskie powstała co najmniej dwa lata temu. Po rezerwacie nie wolno spacerować, a są tam wydeptane ścieżki.
Podejrzany o zabójstwo 60-latek twierdzi, że zabity mężczyzna awanturował się i źle traktował kobiety.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.