- Nie widzieliśmy, jak bardzo potrzebuje wytchnienia, dopóki nie zaczęliśmy uczyć go sami. W dzisiejszych czasach nie jest łatwo zauważyć, jak bardzo nasze dzieci są obciążone, bo wszyscy pędzimy i widujemy je dość rzadko - mówi Marek, którego syn korzysta z edukacji domowej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.