Karolina i Mariusz Angiel rok temu stracili córkę. Niedawno usłyszeli od lekarzy, że śmiertelnie chory jest syn. Staś ma piękne, niebieskie oczy i promienny uśmiech. Skończył pół roku. Lekarze nie wiedzą, czy przeżyje jeszcze miesiąc, czy rok.
Pani Teresa w pożarze straciła wszystko. Gdy słyszy, co dzieje się teraz w jej mieszkaniu, płacze ze wzruszenia. - Jak ja mam w sercu pomieścić tę dobroć, której od ludzi doświadczam? - zastanawia się.
- Ten pożar to dla mamy tragedia. Pociesza się, że lada dzień wróci do domu. Nie wyprowadzamy jej z błędu, żeby się nie załamała do reszty - mówi Agnieszka Minikel.
Każdy kąt to wspomnienia - o dzieciach, zmarłym mężu, wspólnych radosnych chwilach. Z dwupokojowego mieszkania zostały zgliszcza. 80-letnia Teresa Prońska w kilka chwil straciła dach nad głową i poczucie bezpieczeństwa
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.