Sławek 40 lat temu dostał pracę od ręki. Podobnie Lidia - 20 lat temu. Paulina wysłała już setki CV - i nic.
- Już trzeci raz z rzędu nie dostałem pensji na czas, więc musiałem wziąć chwilówkę - mówi pan Marcin, łodzianin. - Rozumiem trudną sytuację pracodawcy, ale ja też mam swoje zobowiązania, jak choćby kredyt. Powiem w banku, że zapłacę później, jak przeleją mi wypłatę?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.