- Musimy zwracać uwagę na to, że prawa dziecka nie są przestrzegane, są łamane i deptane, wiele jest do zrobienia - mówi Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi. - Dlatego wychodzimy z inicjatywą, by nazwać skwer imieniem Praw Dziecka.
Już niebawem w Łodzi będzie można jeździć po rondzie inż. Zygmunta Patera i odpocząć przy skwerze, którego patronką została Emilie Benes-Brzezinski. Tak zdecydowali łódzcy radni podczas środowej (11 października) sesji.
Otwarcie skweru miało miejsce w 2017 roku. Leszek Pręcikowski ze stowarzyszenia Straż Ochrony Przyrody wspomina: - To było wydarzenie z pompą. Chwalono się, że inwestycja kosztowała 450 tys zł. Mówili, że będzie to reprezentacyjny skwer miasta. Dwa lata dbali i zapomnieli.
"Tak rewitalizacja zmienia Łódź" - chwali się urząd miasta na swoim portalu informacyjnym, jako przykład wymieniając skwer Aliny Margolis-Edelman. Dla wielu łodzian ten zwrot może brzmieć jednak ironicznie. W artykule promującym inwestycję pominięty został jeden ważny szczegół.
Skwer przy skrzyżowaniu ul. Kilińskiego i Jaracza zyskał w marcu nową patronkę. Została nią Alina Margolis-Edelman. Niestety miejsce to było do tej pory skwerem tylko z nazwy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.