- Przyglądam się, analizuję, wyciągam wnioski. Patrzę jak pracują poszczególne jednostki i ich kierownicy - mówi insp. Arkadiusz Sylwestrzak, komendant wojewódzki łódzkiej policji.
Coraz więcej chętnych do służby w policji. Liczba wakatów się zmniejsza, a możliwe, że na początku 2022 r. formacja odnotuje rekordowy stan zatrudnienia. W Łódzkiem co trzeci kandydat przechodzący rekrutację z sukcesem to kobieta.
Wakaty w policji. W 2020 roku 78,4 proc. kandydatów do łódzkiej policji zostało zdyskwalifikowanych podczas rekrutacji. Etapem postępowania kwalifikacyjnego, którego nie przechodzi najwięcej kandydatów, jest "ustalenie zdolności fizycznej i psychicznej".
Wakaty to od lat jedna z największych bolączek łódzkiego garnizonu policji. W województwie brakuje 656 mundurowych. A do tego 300 policjantów jest na długich zwolnieniach lekarskich, urlopach macierzyńskich i wychowawczych.
Aż 90 policjantów złożyło w ostatnim czasie deklaracje emerytalne. Zmiany w łódzkiej policji szykują się na stanowiskach pięciu komendantów powiatowych i miejskich. Możliwe też, że ruchy kadrowe dokonają się na stanowiskach kluczowych komórek w komendzie wojewódzkiej.
W tym roku łódzką policję zasiliło 152 nowych funkcjonariuszy. W tym samym czasie ze służby odeszło 305 mundurowych. Dlaczego policjanci rezygnują z pracy?
- Tak źle jeszcze nie było - mówi szef związku zawodowego łódzkich policjantów. W całym wojewódzkie brakuje prawie tysiąca funkcjonariuszy.
Sytuacja kadrowa policji nie jest łatwa. MSWiA podjęło właśnie decyzje, która zmieni zasady rekrutacji do łódzkiego garnizonu.
Policjanci z komisariatu w Aleksandrowie Łódzkim zagrozili, że jeśli braki kadrowe i sposób zarządzania jednostką się nie zmienią, nie wezmą odpowiedzialności za bezpieczeństwo mieszkańców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.