Trudno się domyślić, czym kierował się 19-letni mieszkaniec Piotrkowa Trybunalskiego, który najpierw bestialsko znęcał się nad swoją partnerką, a potem podpalił ją. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
Bardzo żałuję, że nie wszystkich z tych wyjątkowych ludzi, którzy współtworzyli KOD, udało się zatrzymać w naszych szeregach. Z pewnością jest w tym również moja wina. Bywało, że zabrakło czasu na kolejną rozmowę.
Zmiana wystroju, powiększone menu i nowoczesne technologie. Sieć pizzerii Gruby Benek (ul. Wici 32) przechodzi gruntowną metamorfozę. Jej efekt można zobaczyć w nowym lokalu na Teofilowie.
Dawid był od Rywki trzy lata starszy. Zmarł od niej dwa lata wcześniej. Kiedy kończył swój dziennik, ona zaczynała własny. Nie znali się, ale razem opisali łódzkiego getto niemal od początku do końca.
Do tragicznego pożaru doszło w niedzielę nad ranem w Pabianicach. Strażacy nie zdołali uratować 34-letniej kobiety, która zmarła na miejscu zdarzenia.
Łódzkie zoo obchodzi 80. urodziny. Z tej okazji przygotowano mnóstwo atrakcji.
Podczas sobotniego meczu na stadionie Widzewa kibole obrazili trenera Resovii, odpalili race i demonstracyjnie chodzili wokół boiska. Najgorsze, że byli i są bezkarni.
W sobotę na ulicach Księżego Młyna odbył się 8. Bieg Fabrykanta. To okazja nie tylko do pokonania dziesięciokilometrowej trasy, ale również poznania historii fabrycznej dzielnicy Łodzi.
Zamiast łatwo i przyjemnie odnieść kolejne zwycięstwo, Widzew narobił sobie po przerwie problemów i musiał do ostatniej minuty drżeć o trzy punkty w meczu z Resovią.
45 minut dobrej gry wystarczyło ŁKS do pokonania Warty Poznań. Łodzianie przerwali więc serię dwóch porażek.
Wiemy wszystko, jesteśmy wszędzie. Na przykład, że pewna impreza urodzinowa miała trwać dłużej niż tradycyjny mecz piłkarski z dogrywką i nawet z podwójną serią rzutów karnych.
- Nie wiem, czy będziemy nadal bawić się w żużel - twierdzi Witold Skrzydlewski, prezes Orła Łódź, który w weekend kończy sezon.
Tragicznie zakończył się wypadek, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę na Retkini. Kierujący samochodem osobowym nagle zjechał na lewy pas, a po uderzeniu w filar wiaduktu zmarł na miejscu zdarzenia.
Artystyczna riksza, na którą pieniądze zebrano w internetowej zbiórce, wyjechała na ulicę Piotrkowską. - Wiele osób nie wierzy, że może jeździć i myśli, że to jakiś żart. A jeździ - uśmiecha się Andrzej Czapliński, twórca wykonanego ze złomu pojazdu.
W wieku 86 lat zmarł Robert Grzywocz, mistrz Polski z ŁKS z 1958 roku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.