Nie udał się piłkarzom Widzewa drugi mecz w tym sezonie. Łódzka drużyna przegrała z Bytovią po słabej grze i fatalnych błędach w obronie.
- Jesteśmy tak rozpędzeni, że aż strach się bać - przyznaje Kazimierz Moskal, trener ŁKS. W sobotę prowadzona przez niego drużyna zmierzy się z Lechem Poznań, kandydatem do mistrzostwa Polski.
Mało jest w Polsce drużyn, z którymi Widzew ma tak zły bilans jak z Bytovią Bytów. Przegrał z nią dwa razy, na dodatek w żenującym stylu...
Problem z odbiorem karnetów na mecze Widzewa został rozwiązany. Ktoś wpadł na pomysł, by otworzyć okno.
Euzebiusz Smolarek, 47-krotny reprezentant Polski w piłce nożnej, zachęca do pomocy osobom z niepełnosprawnością ruchową poprzez start w sztafetowym biegu charytatywnym Poland Business Run. 8 września ponad 28 tys. biegaczy wystartuje w dziewięciu...
Łukasz Kosakiewicz jest kolejnym piłkarzem pozyskanym przez Widzew w letnim oknie transferowym. Ostatnio grał w Koronie Kielce
Kibice Widzewa odbierają na stadionie przy al. Piłsudskiego karnety na nowy sezon. Nie jest im łatwo, bo okienko, w którym to robią, znajduje się na wysokości pasa. Ale poradzili sobie i tym razem.
- Po jednym błędzie nie można oceniać, że ktoś się nadaje czy nie - mówi trener Widzewa Marcin Kaczmarek.
- Przykre, że wszyscy w klubie wiedzieli o moim odejściu oprócz mnie - mówi Michal Masek, były trener siatkarek ŁKS Commercecon, mistrzyń Polski.
- Uważam, że obecnie jesteśmy lepszą drużyną niż w pierwszej lidze - twierdzi Michał Kołba, kapitan ŁKS, jeden z najlepszych zawodników wygranego meczu z Cracovią.
Na meczu Widzewa z Gryfem w Wejherowie było dwóch piłkarzy Korony Kielce. Jeden z nich już jest zawodnikiem łódzkiego klubu.
Po takich meczach jak Widzewa z Gryfem Wejherowo zwykle mówi się i pisze, że cieszy tylko wynik. Tym razem jednak jest więcej pozytywów.
Na inaugurację sezonu ŁKS tylko zremisował z Lechią Gdańsk, choć był lepszy. W drugiej kolejce pokonał Cracovię, pokazując, że będzie groźny dla najlepszych.
Do 85. min słabo grający Widzew przegrywał w Wejherowie, ale wtedy świetnie pokazał się Przemysław Kita, który trochę wcześniej wszedł na boisko.
W pierwszej kolejce ŁKS był bliski wygrania z Lechią Gdańsk, teraz pewnie zwyciężył Cracovię. Obaj rywale to reprezentanci polski w europejskich pucharach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.