Podopieczni trenera ŁKS Kazimierza Moskala do piłkarskiej wiosny przystąpią z pozycji lidera tabeli i z trzypunktową przewagą nad Puszczą Niepołomice.
Jeśli ktoś wyłoży milion euro za Jordiego Sancheza i go zabierze, to sobie poradzimy - mówi Tomasz Wichniarek, dyrektor sportowy Widzewa.
- Włodek był złotą cegiełką w historii budowy Wielkiego Widzewa - uważa Wiesław Wraga, kolega Smolarka z boiska. - Najważniejsze, że zawsze mieliśmy Widzew w sercach.
Przed startem sezonu trener Kazimierz Moskal nie chciał niczego obiecywać. I wciąż nie chce tego robić, chociaż jego zespół jest liderem po rundzie jesiennej. Ale ŁKS zmierza do ekstraklasy.
Wygrana z Koroną Kielce oznacza, że Widzew na półmetku rozgrywek ma 29 punktów. Przerwę zimową spędzi na trzecim miejscu w tabeli.
Piłkarze ŁKS - jak zapowiadał trener Kazimierz Moskal - z przytupem zakończyli ostatnią kolejkę w tym roku kalendarzowym, wygrywając z GKS Katowice.
Szymon Sobczak w ŁKS-ie zagra wiosną. - Nie potwierdzam, lecz nie zaprzeczam - mówi napastnik Zagłębia Sosnowiec.
W czwartek (10 listopada) w Łodzi pochowany został Igor Sypniewski. Właśnie dzisiaj obchodziłby 48. urodziny.
To pewne, że zimą dojdzie do zmian kadrowych w ŁKS, bo klub z al. Unii potrzebuje pieniędzy, aby regulować zobowiązania. W ekipie trenera Kazimierza Moskala największe zainteresowanie wzbudzają Mateusz Kowalczyk i Aleksander Bobek, których chcą...
0:2 do przerwy w meczu z Radomiakiem okazało się zbyt wysokim wynikiem, by Widzew zdobył choćby punkt. Szkoda, bo to był ostatni w tym roku mecz na swoim stadionie.
Piłkarze ŁKS pokonali na wyjeździe Odrę Opole i co najmniej do niedzieli będą mistrzami jesieni w pierwszej lidze.
Widzew Łódź - Juventus Turyn 3:1, 22 października 1980 r. To wcale nie była pierwsza wygrana klubu polskiego z włoskim, to wcale nie było najwyższe zwycięstwo Polaków w europejskich pucharach. Nie, to był tylko kolejny wielki mecz wielkiego wówczas...
Piłkarzom Widzewa i ŁKS zostały już tylko po dwa mecze w tegorocznych rozgrywkach. Dzięki swoim trenerom są czołowymi drużynami swoich lig.
W wieku 47 lat zmarł Igor Sypniewski. - Był jednym z największych talentów w polskiej piłce w XX wieku - mówi Grzegorz Lato, były reprezentant Polski.
Igor Sypniewski, wychowanek ŁKS, nie żyje. Miał 47 lat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.