Z powodu epidemii koronawirusa edukacja seksualna w szkołach przestała być finansowana przez miasto. "Młodzi w koronawirusie nie przestali się zakochiwać, myśleć o seksie. Pojawiają się też nowe kwestie. Ostatnio zgłaszają się do mnie rodzice, których dzieci wplątały się w problemy z powodu zaczepiania koleżanek online i opowiadania o erotycznych fantazjach".
W 2011 r. Łódź została pierwszym w Polsce miastem z miejskim programem edukacji seksualnej. W 2012 r. ruszyły pierwsze zajęcia. 10 lat później inicjatorki projektu - Anna Jurek i Aleksandra Dulas z Fundacji Nowoczesnej Edukacji SPUNK - wspominają trudną drogę do przekonania radnych miejskich oraz władze różnych wydziałów łódzkiego magistratu, że nauka o seksualności w szkołach to dobry pomysł.
Czy można przelecieć żonę?
9 kwietnia Fundacja Nowoczesnej Edukacji SPUNK i "Wyborcza" zaprosiły na debatę osoby, bez których uchwała o finansowaniu zajęć z budżetu miasta nie powstałaby: ówczesnego radnego miejskiego, w latach 2014-2019 wiceprezydenta Łodzi, obecnie posła Lewicy - Tomasza Trelę, łódzkiego radnego KO - Bartosza Domaszewicza oraz Joannę Chmiel, która jako uczennica brała udział w pierwszych zajęciach, a potem stała się konsultantką programu.
Wszystkie komentarze