O ulicy Brzeźnej w centrum Łodzi było ostatnio głośno w związku z remontem nawierzchni, wymianą chodników i krawężników oraz modernizacją przystanków autobusowych. Już podczas rozpoczęcia robót było można usłyszeć, że inwestycja złapała opóźnienie. Ponieważ roboty były dwukrotnie przerywane. Najpierw zastrzeżenia miał konserwator nadzorujący prace, a później okazało się, że dokumentacja budowlana nie pokrywała się z rzeczywistością.
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
Kierowcom, jak zwykle, wolno wszystko.
W Łodzi to się rozum nie upowszechnił...
Jest miejsce dla niepełnosprawnych i staje tam osoba niepełnosprawna... skąd ten ktoś ma wiedzieć że ulica jest nieodebrana albo że te ofiary losu mogły pomalować miejsce na niebiesko, zrobić białe obramowanie namalować wielki wózek inwalidzki ... ale zapomnieli dwóch linii namalować.
Na kooertach to w Łodzi częściej widać auta bez poświadczenia uprawnień kierowcy niż z nimi.
No tak to nie wolno, ale w "międzyczasie" poczytałem sobie przepisy i to miejsce nie musi mieć tych dwóch przecinających się linii, to co tam jest to p18 + p24 ... więc nie wiem w czym oni mają problem.
Widać w projekcie były, to muszą być ;)
Wynalazek lawety w Polsce w ogóle słabo się przyjął i wielu pracowało nad tym, żeby to była laweta na trzech kółkach, bez wyciągarki i silnika.
Zwykłe "niedasię"
Może to właśnie ten dziennikarz zastawia specjalnie to miejsce żeby mieć artykuł;)