Wielka niespodzianka w Pucharze Polski. Drugoligowy Widzew wyrzucił z rozgrywek czołową drużynę ekstraklasy. Gole na wagę awansu zdobył niezawodny Marcin Robak.
Wyjazdowa wygrana i widoczna poprawa gry - Widzew dał w sobotę swoim kibicom powody do radości.
Od 55. minuty Widzew przegrywał we Wronkach z rezerwami Lecha Poznań, ale się nie poddał i zgarnął trzy punkty.
Widzew gra z rezerwami Lecha Poznań i każdy inny wynik niż jego zwycięstwo, będzie wpadką.
W przeciwieństwie do Widzewa oni przeszli do pierwszej ligi. I radzą sobie bardzo dobrze. Radomiak Mateusza Michalskiego i GKS Tychy Dario Kristo prowadzą w tabeli.
Widzew porozumiał się ze Zbigniewem Smółką w sprawie rozwiązania jego umowy o pracę.
Wzmocniony w każdej formacji piłkarzami z ekstraklasy Widzew nie jest nawet w pierwszej szóstce ligi. Ale trener uspokaja.
ŁKS i Widzew okiem byłego piłkarza, a dziś ekonomisty, specjalisty od strategii, zarządzania i marketingu. - Ci, którzy myślą, że współcześnie klub to tylko sport, są w dużym błędzie. To biznes, ze wszystkimi wymaganiami związanymi ze sferą organizacyjną, finansową i menedżerską - mówi dr hab. Robert Kozielski.
Tydzień temu się udało - Widzew grał słabo, ale wygrał. Tym razem nie miał już tyle szczęścia i na swoim stadionie stracił dwa punkty.
Po dwóch wygranych piłkarze Widzewa chcą wygrać po raz trzeci i zaliczyć serię, na jaką czekają od roku.
Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi podpisał kolejne umowy z wykonawcami zadań z zakresu planu dla osiedli. Miasto przygotowuje się też do budowy ośrodka kulturalno-sportowego na pograniczu Janowa i Olechowa.
Po raz pierwszy od reaktywacji klubu Widzew zagra w oficjalnym meczu z rywalem z ekstraklasy, a okazją do tego jest Puchar Polski.
Widzew w poprzedniej kolejce pechowo zremisował z Olimpią, która wcześniej pokonała Elanę. W niedzielę torunianie nie dali szans Górnikowi Łęczna. Czy to oznacza, że łodzianie łatwo poradzą sobie z Górnikiem?
Piłkarze Widzewa w sobotę wygrali konkurs na gamoni miesiąca, a trener i kibice przekonali się, że drużyny nie da się zbudować w kilka tygodni, nawet pozyskując Marcina Robaka.
Przez 46 minut Widzew prowadził z Olimpią Elbląg, z czego przez prawie 40 minut grał w 11 na 10, a mimo to tylko zremisował. Poza tym na wygraną nie zasłużył za minimalizm i kunktatorstwo.
Drugoligowcy rozegrają dopiero czwartą kolejkę, a Widzew po raz drugi zmierzy się z liderem. - W takim meczu istotne jest, żeby otworzyć wynik - twierdzi trener Marcin Kaczmarek.
Tomasz Łapiński po zakończeniu kariery nie ma szczęścia do klubu, któremu oddał pół życia, pomógł sięgnąć po zaszczyty. Podobnie jak inni sławni i zasłużeni byli piłkarze Widzewa.
Po trzech pierwszych kolejkach widać, że Widzew zrobił latem lepsze transfery niż w poprzednim oknie transferowym. Ale bez kolejnych o spokojny awans będzie trudno.
W pierwszym w tym sezonie meczu Widzewa w roli gospodarza dobry jest przede wszystkim wynik. I oczywiście kibice, którzy jak zwykle nie zawiedli, mimo wakacji...
W Widzewie przez trzy ostatnie zmieniło się bardzo dużo: od władz, przez trenera, dużą grupę zawodników. Najmniej zmieniła się gra, wciąż daleka od oczekiwań. I nie zmienia tego wygrana z Błękitnymi Stargard.
Grał w Widzewie krótko, ale zasłużył sobie na miano legendy klubu dzięki dwóm ważnym awansom. Wrócił, żeby pomóc w kolejnych...
Kibice Widzewa, którym nie udało się kupić karnetu, mają szansę obejrzeć pierwszy mecz drużyny w Łodzi, bo w sprzedaży będą bilety. Będzie to możliwe dzięki rywalowi...
Widzew gra słabo, bo wielu jego zawodników nie potrafi podczas meczu pokazać tego, co potrafią.
To świetnie, że od razu na początku nowych rozgrywek okazało się, że Widzew ma słabą drużynę. Wciąż można działać i ją wzmocnić.
Nie udał się piłkarzom Widzewa drugi mecz w tym sezonie. Łódzka drużyna przegrała z Bytovią po słabej grze i fatalnych błędach w obronie.
Mało jest w Polsce drużyn, z którymi Widzew ma tak zły bilans jak z Bytovią Bytów. Przegrał z nią dwa razy, na dodatek w żenującym stylu...
Problem z odbiorem karnetów na mecze Widzewa został rozwiązany. Ktoś wpadł na pomysł, by otworzyć okno.
Łukasz Kosakiewicz jest kolejnym piłkarzem pozyskanym przez Widzew w letnim oknie transferowym. Ostatnio grał w Koronie Kielce
Kibice Widzewa odbierają na stadionie przy al. Piłsudskiego karnety na nowy sezon. Nie jest im łatwo, bo okienko, w którym to robią, znajduje się na wysokości pasa. Ale poradzili sobie i tym razem.
Po takich meczach jak Widzewa z Gryfem Wejherowo zwykle mówi się i pisze, że cieszy tylko wynik. Tym razem jednak jest więcej pozytywów.
Do 85. min słabo grający Widzew przegrywał w Wejherowie, ale wtedy świetnie pokazał się Przemysław Kita, który trochę wcześniej wszedł na boisko.
Drugi raz w tym roku Widzew zaczyna rozgrywki wyjazdowym meczem z Gryfem Wejherowo. Jest zdecydowanym faworytem, ale chyba nawet trener nie wie, na co naprawdę stać drużynę.
Gdyby szukać motoryzacyjnych porównań, to Widzew jest jak auto o dużych możliwościach, których kierowca nie potrafi wykorzystać, raz za razem lądując w rowie, dając się wyprzedzać innym.
Drużyna Widzewa, która w sobotę zacznie drugoligowe rozgrywki, została zaprezentowana kibicom w Centralnym Muzeum Włókiennictwa. Piłkarze i trenerzy deklarowali, że jedynym celem jest awans do pierwszej ligi.
Kibice Widzewa kupili już ponad 16339 karnetów, co oznacza, że po raz szósty pobili rekord Polski. I to wszystko w drugiej lidze.
Dwóch doświadczonych i młodzieżowców - takich zawodników potrzebuje jeszcze w drużynie trener Widzewa Marcin Kaczmarek.
Policja nie zgodziła się, by na stadionie Widzewa mecze były imprezami masowymi. Ma zastrzeżenia m.in. do zabezpieczenia sektora gości.
Zanosi się, że w inauguracyjnym spotkaniu z Gryfem Wejherowo Widzew zagra w dotychczasowym składzie.
Po ostatnich sparingach trudno ocenić formę Widzewa, bo rywale byli słabi. Pozytywem jest skuteczność, niepokoją błędy w defensywie
W ostatnim sparingu przed sezonem Widzew strzelił dziewięć goli Warcie Sieradz. Trenera Marcina Kaczmarka może martwić jednak słaba postawa w defensywie
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.