Kiedyś w 50-osobowej grupie było średnio jedno mało sprawne dziecko. Teraz - jak ocenia nauczycielka WF - nawet dwadzieścioro. - I żadne testy czy sprawdziany tego nie zmienią - mówi nauczycielka.
Uczniów czekają od tego roku szkolnego obowiązkowe pomiary sprawności na lekcjach WF. - Będzie ciężko - mówią nauczyciele. A dietetycy alarmują: Dzieci są coraz większe.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.