Rekrutacja na uczelnie w Łodzi. Mimo zarzutów o przemoc stosowaną wobec studentów przez niektórych wykładowców Szkoła Filmowa w Łodzi nie odnotowała spadku zainteresowania studiami na oferowanych przez nią kierunkach. Na aktorstwie na jedno miejsce startowało prawie 40 kandydatów.
List, w którym Anna Paliga twierdzi, że Szkoła Filmowa w Łodzi aprobowała przemoc, da początek polskiemu Me Too. - Środowisko musi zmienić myślenie o procesie twórczym. Zasada jest prosta. Jeśli jedna z osób nie wyraża zgody i czuje się poniżana, granica została przekroczona. Koniec, kropka - mówi Renata Czarnkowska-Listoś, producentka filmowa w branży od 30 lat, liderka Stowarzyszenia Kobiety Filmu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.