W weekend strażacy wybrali z Neru w województwie łódzkim śnięte ryby w ilości blisko 300 kilogramów. Czy doszło do zanieczyszczenia rzeki? Aby to wyjaśnić, prokuratura wszczęła śledztwo. Ekspert alarmuje tymczasem, że obecny system monitoringu rzek w Polsce jest niewystarczający.
W niedzielę z Neru w woj. łódzkim wydobyto kolejne 70 kg martwych ryb. UMŁ zlecił pobranie próbek wody również z łódzkiego odcinka rzeki. Mają być zbadane niezwłocznie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.