Łódzkie. Na odcinku zaledwie jednego kilometra strażacy wydobyli jednego dnia 30 kg śniętych ryb. Czy przyczyną są zanieczyszczenia środowiska? Trwają badania.
Rzeki w Łodzi - niezbyt szerokie, ale rwące jak w górach. Gdyby nie one, nie byłoby przemysłowej Łodzi Geyera, Scheiblera, Grohmana i Poznańskiego. Dziś te rzeki w większości płyną w podziemnych kanałach.
To jest niesamowity projekt. Jeżeli uda nam się go zrealizować, to pierwszy raz w Polsce wyjmiemy rzekę spod ziemi w mieście postindustrialnym, gdzie wody brakuje - mówi Maciej Riemer, dyrektor Departamentu Ekologii i Klimatu UMŁ.
Zatruta Odra to obecnie temat, którym żyje cała Polska. W niedzielę 21 sierpnia odbędą się symboliczne Marsze Żałobne dla Odry. Łódzki przejdzie od parku Staromiejskiego do parku Ocalałych.
"Gdyby Ner był rzeką naturalną, pozbawioną zanieczyszczeń, to jestem przekonany, że nie byłoby problemu". Rozmowa z dr. Zbigniewem Kaczkowskim z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego.
- Sygnały były niepokojące, ale nic nie wskazuje na to, aby coś zewnętrznego doprowadziło do śnięcia ryb w rzece Ner. Przyczyna była naturalna: brak tlenu - informuje Dagmara Zalewska, rzeczniczka wojewody.
W weekend strażacy wybrali z Neru w województwie łódzkim śnięte ryby w ilości blisko 300 kilogramów. Czy doszło do zanieczyszczenia rzeki? Aby to wyjaśnić, prokuratura wszczęła śledztwo. Ekspert alarmuje tymczasem, że obecny system monitoringu rzek w Polsce jest niewystarczający.
W niedzielę z Neru w woj. łódzkim wydobyto kolejne 70 kg martwych ryb. UMŁ zlecił pobranie próbek wody również z łódzkiego odcinka rzeki. Mają być zbadane niezwłocznie.
Kiedy Kamil Domagała zobaczył, że jeden z jego sąsiadów udostępnił w internecie zdjęcie martwych ryb w rzece Ner, natychmiast zaalarmował Wody Polskie. Był wieczór, 11 sierpnia. Służby wojewody o problemie powiadomiły opinię publiczną 13 sierpnia.
Na rzece Ner - w czterech miejscowościach województwa łódzkiego - znaleziono znaczną liczbę śniętych ryb.
Pod kamienicą przy ul. Legionów 37a odkryto ceglany kanał rzeczki zwanej "Ciekiem od Piotrkowskiej". Jest w świetnym stanie. Nie zaglądano do niego ponad 100 lat.
Na budowie apartamentowca przy ul. Pomorskiej w Łodzi archeolodzy odsłonili relikty kanału, którym płynęła Łodzia - zapomniana, ale ważna rzeka dla historii Łodzi.
Większość z 19 łódzkich rzek ukrytych jest w kanałach i to prawie na całej długości. W czasie kryzysu klimatycznego wiemy, jak bardzo rzeki są ważne. Przyszedł czas na szukanie ich źródeł.
Dzięki swoim 19 rzekom Łódź stała się przemysłową metropolią. ZWiK zabiera nas w podróż do ich źródeł. Na początek - Bałutka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.