56 proc. absolwentów szkół średnich poradziło sobie z sierpniowymi, poprawkowymi maturami. Wciąż mogą dostać się na studia na UŁ, PŁ czy na łódzki Uniwersytet Medyczny.
W dziewięciu szkołach średnich w Łodzi maturę zdali wszyscy. Sześć kolejnych może pochwalić się 99 proc. zdawalnością egzaminu dojrzałości.
Przez jedną dobę pół tysiąca osób zawnioskowało do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej, by zobaczyć, jak sprawdzono ich matury. Dodatkowych punktów maturzyści chcą szukać przede wszystkim w arkuszach z chemii i biologii.
Na maturze lepiej od języka polskiego wypadła matematyka. Egzaminu dojrzałości w woj. łódzkim nie zdał co piąty maturzysta.
Zaskoczeń nie było, ale nad niektórymi zadaniami trzeba było dłużej pomyśleć. Tak łódzcy maturzyści oceniają wtorkowy egzamin z matematyki, który w wielu szkołach zaczął się z opóźnieniem.
Drugi dzień maratonu maturalnego również zaczął się niespokojnie. Kilkadziesiąt szkół w woj. łódzkim dostało maile z informacją o podłożeniu bomby.
Trzecia część "Dziadów" lub wiersz Anny Świrszczyńskiej - z takimi tekstami zmagali się maturzyści na egzaminie z języka polskiego. Pierwszego dnia maratonu maturalnego nie obyło się jednak bez problemów. Część szkół dostała rano maila o podłożonej bombie.
W poniedziałek 6 maja rano do dyrektorów kilku szkół w województwie łódzkim przyszedł mail ostrzegający o podłożonej bombie. Nie we wszystkich placówkach matury rozpoczęły się punktualnie.
W części łódzkich liceów i techników maturzystów musieli klasyfikować dyrektorzy szkół zgodnie z nowelizacją prawa. Ale ostatecznie wszyscy do matury zostali dopuszczeni. Ponad 6 tys. abiturientów zmierzy się dziś z językiem polskim.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.