O panią Annę, chorą na mukowiscydozę, walczą jej lekarze. Zaalarmowali media, zdobyli lek ostatniej szansy, zrobili zbiórkę, która w ciągu doby zapewniła pieniądze na leczenie pacjentki. Sukces! - Ale nie tak to powinno wyglądać - mówią.
Ślub i chrzest dziecka były w szpitalnej izolatce. Lekarze pożyczyli Annie suknię ślubną i ubranka do chrztu dla Mateusza. Teraz walczą, żeby mukowiscydoza nie odebrała ciężko chorej kobiecie życia. Na jej leczenie potrzeba 70 tys. zł miesięcznie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.