- Kazał mi chować twarz za koszulką, żeby mógł sobie wyobrażać, że jest w tym łóżku z aktorką porno. Płakałam w trakcie seksu - opowiada Kornelia, która była w związku z osobą uzależnioną.
- Największym naszym odkryciem było to, że debata o aborcji toczyła się w latach 90. właśnie na łamach pism pornograficznych. Publikowano wywiady z ekspertami, obszerne opinie lekarzy. Opowiadano się za prawem kobiet do decydowania o własnej cielesności - mówi Agnieszka Jakimiak, reżyserka "Miłej robótki".
53-letniemu mieszkańcowi Pabianic grozi do 12 lat więzienia. Wszystko wskazuje, że pornografię dziecięcą posiadał i rozsyłał.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.