- W grę wchodzi wymagana delikatność w relacjach polsko-żydowskich, zwłaszcza dotyczących religii - mówił przed sądem adw. Ewa Bieńkuńska, broniąca właścicieli synagogi przy ul. Rewolucji 1905 r.
- Jeżeli prokuratura nieprawidłowo konstruuje akt oskarżenia i nie przedstawia dowodów, to wynikają z tego określone wnioski procesowe - mówi adw. Ewa Bieńkuńska, która domaga się uniewinnienia właścicieli zrujnowanej synagogi.
W piątek o zachodzie słońca zaczęło się żydowskie święto Rosz ha-Szana. Nim jednak przystąpili to świętowania, trzej członkowie gminy wyznaniowej w Łodzi stawili się w sądzie.
Na ławie oskarżonych dwoje emerytów, którzy boją się zarzutów oraz łatki antysemitów - a mówią, że chcieli dla gminy żydowskiej dobrze. Prawo mówi jednak, że za stan budynku odpowiada przede wszystkim właściciel.
Przez pół wieku była to główna synagoga w Łodzi. Niestety, lata zaniedbań sprawiły, że została przeznaczona do wyburzenia. W środku nadal są cenne pamiątki po niezwykłym rabinie.
To jedyna synagoga w Łodzi, która przetrwała II wojnę. Jest ważna nie tylko dla społeczności żydowskiej, ale dla wszystkich łodzian.
W Łodzi - o której mówi się, że jest miastem wielu kultur - gmina żydowska musiała oddać klucze do synagogi. "Bardzo proszę o rozpoczęcie wszelkich procedur zmierzających do przeniesienia budynku Synagogi" - pisała współwłaścicielka nieruchomości.
Archiwum Państwowe w Łodzi odzyskało bezcenny zbiór rysunków przedstawiających zburzoną w czasie II wojny na rozkaz Niemców synagogę przy ul. Wolborskiej.
Odsłonięcie fundamentów Wielkiej Synagogi to ważna informacja dla łodzian, nie tylko tych zainteresowanych wielokulturową historią Łodzi. Sprawdzamy, co ustalili archeolodzy. Okazuje się też, że łódzka gmina żydowska miała żal, że została pominięta przy przekazywaniu informacji na temat tego odkrycia. Napisała w tej sprawie m.in. do konserwatora zabytków i resortu kultury.
Miłośnicy historii Łodzi mówią o "odkryciu dużego formatu". Wielką Synagogę postawili m.in. łódzcy przemysłowcy.
Na przełomie XIX i XX wieku na rogu ulic Zielonej i Kościuszki stała Wielka Synagoga. Dziś został po niej jedynie, upamiętniający to miejsce, obelisk. Od dłuższego czasu szpeci go słup.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jeszcze w tym roku rozpocznie się budowa jednej z pierwszych powojennych synagog w Polsce. Pamiątkową tablicę już odsłonięto.
Gmina Wyznaniowa Żydowska w Łodzi chce do 2021 r. zbudować hotel. Obok niego znajdzie się mogąca pomieścić ponad 100 osób synagoga. Pierwsza zbudowana w Polsce po II wojnie światowej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.