- To, że nie widzimy u nas ofiar dopalaczy, nie oznacza, że problemu nie ma. Wiele jednak wskazuje, że era dopalaczy się skończyła albo właśnie się kończy - mówi lekarz.
To miejsce ratunku dla osób zatrutych alkoholem, dla ofiar nowych narkotyków i dla tych po próbie samobójczej. Łódzkie Centrum Toksykologii jest bardzo potrzebne. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie gotowe za rok.
- Od 1 lipca w Łodzi nie ma toksykologii - mówi lekarz z 40-letnim doświadczeniem w tej branży. - Toksykologia jest, i to z lepszym sprzętem i warunkami. Pacjenci mają opiekę - odpowiadają w szpitalu CSK, dokąd przeniesiono oddział.
- Jak w kroplówce jest za mało leku uspokajającego, pacjent krzyczy do pielęgniarki: "Ty głupia k....!", a jak za dużo, może przestać oddychać - to toksykologia. Lekarze martwią się, jak w nowym miejscu dopilnują pacjentów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.