- Łódzkie jest jedną z ostatnich skamielin na mapie nienawiści - mówi Hanna Gill-Piątek. Co radni sejmiku zrobią z pozostałością po rządach PiS?
"Województwo łódzkie otrzyma ponad 26 mln euro w ramach pakietu REACT-UE" - czytamy na stronie urzędu marszałkowskiego w Łodzi, który informuje, że Komisja Europejska uznała wyjaśnienia marszałka w sprawie Samorządowej Karty Praw Rodzin. Jest jednak haczyk.
Samorządowa Karta Praw Rodzin - postrzegana jako uchwała anty-LGBT - pomimo nowelizacji dalej budzi wątpliwości Komisji Europejskiej. Oczekuje ona od Zarządu Województwa Łódzkiego jasnej deklaracji, że mniejszości seksualne nie będą dyskryminowane. Marszałek Grzegorz Schreiber odpowiedział. Pytanie tylko, czy tak, jak należało.
Sejmik Województwa Łódzkiego nie uchylił Samorządowej Karty Praw Rodzin. Tego domagała się Komisja Europejska, uznając, że dokument dyskryminuje osoby LGBT+. Region łódzki już ma zamrożone 26 mln euro z unijnego programu REACT-EU. Stracić może jeszcze 2 mld euro.
Na biurko przewodniczącej sejmiku wojewódzkiego trafi w czwartek wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej w sprawie pieniędzy z UE, które województwa może utracić, jeśli nie wycofa się z Samorządowej Karty Praw Rodzin.
Komisja Europejska skierowała do marszałka województwa łódzkiego Grzegorza Schreibera pismo informujące, że region straci milionowe dotacje z UE, jeżeli sejmik nie wycofa się z uchwały dyskryminującej osoby LGBT. W przypadku województwa łódzkiego jest to tzw. Samorządowa Karta Praw Rodzin.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.