Michał Mokrzycki, współautor awansu ŁKS-u do ekstraklasy, 1 lipca musi wrócić do Wisły Płock. Łódzki klub oczywiście chce go u siebie.
Kilka tysięcy kibiców ŁKS-u w sobotę, 3 czerwca przemaszerowało ze stadionu Króla do pasażu Rubinsteina, gdzie świętowali awans swojej drużyny do ekstraklasy.
Piłkarze ŁKS-u na pożegnanie I ligi pokonali u siebie Odrę Opole. Łodzianie, którzy tydzień temu zapewnili sobie awans do ekstraklasy, ukończyli sezon 2022/2023 z dorobkiem 66 punktów i 58 strzelonymi golami.
- Często bywa tak, że derby czy inne wydarzenia podwyższonego ryzyka okazują się potem spokojnie. Mam nadzieję, że tak też będzie tym razem - mówi mł. asp. Kamila Sowińska z KMP w Łodzi.
Ponad 17 tys. kibiców będzie mogło obejrzeć ostatni mecz ŁKS w I lidze z Odrą Opole. A po meczu feta w Pasażu Rubinsteina.
Prywatna spółka należąca do kibiców Widzewa walczy z PZPN o odszkodowanie za niezgodną z prawem degradację klubu 15 lat temu. Jeśli wygra, podzieli się z klubem. Na stole jest 13 mln zł.
Michał Trąbka odchodzi z ŁKS do Stali Mielec. W jego miejsce pojawi się Jakub Letniowski, pomocnik Raduni Stężyca.
Trener zostaje, odejdzie grupa piłkarzy, mają przyjść nowi. Jest też kompletny plan przygotowań do nowego sezonu. I pytanie - jaki będzie nowy Widzew?
To był fatalny mecz Widzewa, najgorszy w sezonie. Podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia, przegrywając z Koroną Kielce, zmarnowali szansę na przerwanie fatalnej passy porażek na własnym stadionie.
To już pewnik. Piłkarze ŁKS będą grać w sezonie 2023/2024 w ekstraklasie. Trener Kazimierz Moskal wykonał plan kolejkę przed metą.
Mateusz Dróżdż wielokrotnie powtarzał, że nikt nie może być ważniejszy od klubu, ale sam nie bardzo tej zasady przestrzegał. Przez prawie dwa lata Widzew miał twarz Mateusza Dróżdża.
Na dwie kolejki przed końcem sezonu ŁKS potrzebował tylko punktu, by cieszyć się z awansu do ekstraklasy. I udało się. Remis z Arką Gdynia zapewnił łódzkiej drużynie powrót do elity.
Mateusz Dróżdż został odwołany z funkcji prezesa beniaminka ekstraklasy, jego następcą w klubie Widzew Łódź został Michał Rydz.
Dobrze, że w przyszłą sobotę kończy się sezon, bo na grę Widzewa po prostu nie da się patrzeć. Tym razem przegrał z Radomiakiem. A właściwie dostał baty.
Na stadionie im. Władysława Króla emocje gwarantowane. Tak też było w spotkaniu z Resovią Rzeszów, które łodzianie wygrali po nerwowej końcówce.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.