Po siedmiu latach od upadku Widzew wrócił do piłkarskiej ekstraklasy. Nie stałoby się to, gdyby nie jego kibice. To ich triumf. To triumf miłości do klubu, którego nie zostawili, gdy ten spadł na samo dno.
Nie było cudu w Katowicach, bo ŁKS przez całą wiosnę prezentował kiepską formę.
Po ośmiu latach Widzew Łódź wraca do ekstraklasy. Awans wywalczył po ciężkim sezonie i ciężkim boju w ostatnim meczu sezonu. Czerwono-biało-czerwony stadion po ostatnim gwizdku odleciał.
Piłkarze ŁKS-u muszą wygrać w Katowicach, bo każdy inny wynik meczu z GKS-em to dla łodzian utrata szansy na grę w barażach o ekstraklasę.
22 maja 2014 r. po porażce z Podbeskidziem Bielsko-Biała Widzew spadł z ekstraklasy. 22 maja 2022 r. znów gra z drużyną z Bielska i może przypieczętować powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej.
W poniedziałek (23 maja) Komisja Odwoławcza PZPN zdecyduje, czy wniosek ŁKS o licencję na ekstraklasę jest poprawny. Cztery dni później Komisja Licencyjna przyjrzy się dokumentom łodzian na grę w I Idzie.
Wygląda na to, że już niedługo będzie można korzystać z boiska przy ul. Sępiej zbudowanego z budżetu obywatelskiego. I ma to być bezpieczne.
ŁKS nie otrzymał licencji na grę w ekstraklasie, ale klub odwołał się od tej decyzji i liczy, że ją dostanie.
Po ponad czterech latach od wygranego głosowania w budżcie obywatelskim w końcu powstało boisko przy ul. Sępiej na Widzewie. Niestety wciąż jest zamknięte. Ale może to i lepiej, bo ławki rezerwowych ustawiono niemal na liniach bocznych boiska i...
To był w wykonaniu ŁKS beznadziejny mecz. Na stadionie Króla gospodarzy spotkał zimny prysznic w meczu z Odrą Opole. Ale łodzianie nadal mają szanse na występ w barażach.
To nie był spektakl z Widzewem w roli głównej. Łodzianie przegrali z Miedzią Legnica. O awansie do ekstraklasy zadecyduje ostatnia kolejka I ligi 22 maja.
ŁKS cały czas goni miejsce premiowane barażami, ale musi też oglądać się na wyniki rywali i czekać na przyszłotygodniową decyzję Komisji Odwoławczej PZPN.
Karol Czubak, oddany za darmo ubiegłego lata przez Widzew do Arki Gdynia, strzelał dla niej gola za golem i odbierał nadzieje kibicom łódzkiego klubu na awans do ekstraklasy. W najważniejszym momencie sezonu im ją oddał.
ŁKS chce rozwiązać kontrakt z Ricardinho, bo nie stać go już na napastnika z Brazylii. Piłkarz nie zgodził się na propozycję klubu, ale w drużynie i tak już nie zagra.
W czerwcu na stadionie przy al. Unii 2 odbędą się aż trzy międzynarodowe mecze. Zagra tu młodzieżowa reprezentacja Polski i pierwsza reprezentacja Ukrainy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.