W minioną sobotę przybyła na Jasną Górę, by zaprezentować swą sformatowaną duszę, wykrzyczeć "Śmierć wrogom Ojczyzny!", "Nie tęczowa, nie laicka, wielka Polska katolicka."
"Zimna wojna" w reżyserii Pawła Pawlikowskiego zostanie pokazana w głównym konkursie Festiwalu w Cannes. Czy pójdzie w ślady "Pianisty" Romana Polańskiego i "Człowieka z żelaza" Andrzeja Wajdy? Dowiemy się 19 maja, kiedy słynna impreza się skończy.
"Budynek Libeskinda jest zwalistym klocem zrzuconym przez zarozumiałego architekta ignoranta, który pogardza miastem, dla którego projektuje i jego mieszkańcami" - pisze Jakub Krzysztofik, główny projektant koncepcji rewitalizacji trzech obszarów...
Wiemy wszystko, jesteśmy wszędzie.
Daniel Libeskind przedstawił koncepcję budynku, który miałby stanąć na rogu ul. Włókienniczej i Kilińskiego. Wśród związanych z Łodzią architektów pomysł ten wzbudza wiele wątpliwości. Dlaczego?
Choć był małej postury, to charakteryzował się wielkim duchem - Ojca Stefana Miecznikowskiego wspomina profesor Stefan Niesiołowski
"Tak dla ogródków, nie dla obciachu" - tak najkrócej należałoby ująć strategię miasta w stosunku do ogródków gastronomicznych na ulicy Piotrkowskiej. Wiadomo: miano parku kulturowego zobowiązuje.
- Codziennie jest coś innego, cały czas coś się dzieje, ale nie muszę zabierać pracy do domu. Znajomi, kino, jest na to czas - opowiada Wiktor Maciejewski, pracownik Veolii.
Daniel Libeskind przedstawił koncepcję budynku, który miałby powstać na rogu ul. Włókienniczej i Kilińskiego. Pomysł ten nie był jednak konsultowany z magistratem. I nie wiadomo, czy w ogóle zostanie zrealizowany.
Chciałem wrócić do Łodzi także dlatego, żeby w końcu zadebiutować w seniorskim Widzewie. Udało się i z tego jestem zadowolony - mówi Maciej Humerski, bramkarz Widzewa.
Każdy z nas ma swoje wspomnienia. Tego dnia, rano, prowadziłam zajęcia na Uniwersytecie Łódzkim. W pewnej chwili studentka przerwała mój wywód i powiedziała: "Przepraszam, ale dostałam wiadomość od męża. Prezydencki samolot spadł pod Smoleńskiem"
Coraz więcej firm przyznaje, że z powodu braku pracowników muszą rezygnować z kontraktów. Jeśli czegoś nie zrobimy, nasza gospodarka zwolni. Ratunkiem może być szkolnictwo zawodowe.
Wiemy wszystko, jesteśmy wszędzie - oto życie towarzyskie znanych łodzian.
Przed kilku laty, kiedy z Joanną Podolską pisaliśmy "Spacerownik. Łódź Filmową", Andrzej Haliński, fantastyczny scenograf i mistrz anegdoty, uraczył nas taką oto opowieścią...
We Wrocławiu można śledzić losy Mocka z kryminałów Marka Krajewskiego. Poznań ma Borejków Musierowiczowej. W Toruniu grasuje Dora Wilk. A u nas?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.