Jesteśmy uzależnieni od unijnych dotacji i kompletnie nie mamy pomysłu na rozwój Łodzi po 2023 roku - to smutne wnioski z debaty, którą w ostatni weekend zorganizowało stowarzyszenie Nowa Łódź.
Park na Młynku przeszedł kolejny etap rewitalizacji. Są nowe ścieżki, ławeczki i siłownia na świeżym powietrzu. Do tej pory remonty w parku kosztowały ponad dwa miliony złotych.
Zajęcia z logopedą, wsparcie psychologów, pomoc w odrabianiu lekcji czy wspólne wyjazdy to niektóre z pomysłów, które mają wesprzeć najbardziej potrzebujące dzieci i ich rodziny. Ale do tego potrzebni są jeszcze wolontariusze.
Włókiennicza przekształci się w artystyczny woonerf wypełniony knajpkami i połączony placem Majewskiego z Jaracza - to jedna z ważniejszych zmian, jaką przewidziano dla pierwszego obszaru rewitalizacji. Ale nie jedyna.
Grzyby rosnące na spękanych ścianach, psie odchody na klatce, zdewastowane schody i zabite deskami okna - tak wygląda wnętrze famuły przy ul. Ogrodowej. Mimo tak przerażających warunków ostatnie ze 183 mieszkań zostało opróżnione dopiero we wtorek
Stary Rynek z fontanną, zielenią i restauracjami, ''park śledzia'' przypominający o ''zaginionym kwartale'', a plac Wolności w połowie oddany pieszym - to pomysły na ożywienie najbardziej wychylonego na północ obszaru rewitalizacji. ''Wyborcza'' poznała szczegóły proponowanych zmian.
Łódzka Spółka Infrastrukturalna nie będzie zajmować się już tylko sieciami, wodą oraz kanalizacją i niedługo zacznie zarządzać kilkoma kamienicami. Skąd taki pomysł?
Przy okazji remontu drewnianego domu przy ul. Przędzalnianej 91 odkryto wyjątkowe w skali Łodzi znalezisko. To schowane pod podłogami piwnice, w których podczas II wojny światowej ukrywano Żydów.
3.237 mld zł - na tyle zostały wycenione wszystkie zadania związane z rewitalizacją. Dzięki obejmującej 80 pozycji liście możemy dowiedzieć się, jakie konkretnie działania mają (lub mogą) poprawić jakość życia w śródmieściu. A więc jakie?
Mieszkańcy Piotrkowskiej 134 protestują przeciwko planom upublicznienia unikatowego ogrodu. Nie chcą też, by po drugiej stronie działki stanął wysoki na 22 metry budynek.
Ogródek z warzywami, huśtawki na przystankach, parki kieszonkowe, a nawet koksowniki - to niektóre z pomysłów, które zrodziły się podczas pierwszego Forum Aktywistów Łódzkich.
Łódź w najbliższych latach wyda ćwierć miliarda złotych na zazielenienie najbardziej zabetonowanej dzielnicy w mieście. Nie byłoby tego, gdyby nie determinacja i zaangażowanie lokalnych aktywistów. Dzięki nim pojawiło się też coś bezcennego: wiara, że życie na Starym Polesiu może być lepsze.
Łóżkoteka Transatlantyku, premiera osiedlowego kina, iluzjonista, szczudlarze, uliczna trambambula, tańce, śpiewy, malowanie twarzy i wiele innych atrakcji - tak będzie wyglądała zaplanowana w sobotę na Starym Polesiu ?czerwcówka?.
- W Łodzi tylko trzy procent ulic nosi nazwy podchodzące od nazwisk wybitnych kobiet. W centrum nie ma ani jednej - mówią łodzianki z Kolektywu Kobiety znad Łódki. Dlatego chcą, by połowa z zaplanowanych w rewitalizacji nowych pasaży, ulic, skwerów i placów w śródmieściu dostała nazwy związane z zasłużonymi dla miasta łodziankami. Początkowo upamiętniona miała być jedna kobieta. Dziś propozycji jest już 17, a nadsyłali je też popierający inicjatywę inni mieszkańcy. Wkrótce Kobiety znad Łódki rozpoczną zbieranie podpisów pod projektem obywatelskiej uchwały w tej sprawie. Które łodzianek mogą zostać upamiętnione? Poznajcie 17 zasłużonych dla naszego miasta kobiet i ich sylwetki.
Kreatywne lokale, które ożywiły ruderę przy Sienkiewicza 61, będą musiały ustąpić miejsca urzędnikom. Gorsze od złamania wcześniejszych ustaleń jest to, w jaki sposób do tego doszło.
Grupa łodzianek chce, by połowa z nowych pasaży, ulic i placów w śródmieściu dostała nazwy związane z zasłużonymi dla miasta kobietami. Liczą, że pierwszy podpis pod obywatelską uchwałą złoży inna kobieta - prezydent Hanna Zdanowska.
Radni z komisji ds. rewitalizacji chcą, by władze Łodzi rozpoczęły negocjacje z właścicielem terenu po fabryce Polleny Ewy. Społecznicy ze Starego Polesia marzą, by przerobić go na centrum lokalnej aktywności.
Władze miasta nie powołają jednak spółki rewitalizacyjnej, która miałaby zarządzać cennymi nieruchomościami. Ale nie oznacza to, że z pomysłu wycofują się w całości..
?Jest na Starym Polesiu miejsce, które tylko czeka, aby zaadaptować je na nasze wymarzone centrum kulturalno-społeczne. A przyszłość tego miejsca jest w Waszych rękach. To teren Polleny-Ewy? - pisze w liście do prezydent Hanny Zdanowskiej i radnych stowarzyszenie Społecznie Zaangażowani.
Łódź nie otrzyma od Ministerstwa Rozwoju pieniędzy na przeprowadzenie drugiego pilotażu związanego z rewitalizacją. Władze miasta liczyły na otrzymanie nawet kilkunastu milionów złotych.
Remont zabytkowej famuły przy ul. Ogrodowej wszedł w kolejny ważny etap - odnawianie detali architektonicznych. Po zakończeniu prac oprócz mieszkań znajdą się w niej lokale usługowe.
Od października na Wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym Uniwersytetu Łódzkiego rusza nowy kierunek studiów. W planie na ekonomii miasta zrównoważonego m.in. aktywizacja i partycypacja społeczna, ekologistyka i transport zrównoważony oraz technologie mobilne w zarządzaniu środowiskiem. Ponad 60 procent zajęć ma się odbywać poza salami wykładowymi.
- Piotrkowska nie jest prawdziwym deptakiem. Jeśli ruch na niej wciąż ma być dopuszczony, to równie dobrze może być dla bezzałogowych pojazdów - uważa Mariusz Sokołowicz, prezes Fundacji Ulicy Piotkrowskiej.
Odnowiona elewacja kamienicy przy Jaracza 32 oznacza, że drugi etap remontu programu Mia100 Kamienic dobiega końca. Po zakończeniu trzeciego wprowadzi się do niego 28 rodzin.
Ulica Ogrodowa zmieni się w zazielenioną aleję, doprowadzą do niej nowe ścieżki, a na jezdni pojawi się autobus - to jedna z wielu zmian w przestrzeni Łodzi, jaka czeka nas dzięki rewitalizacji.
Życie w zdewastowanej kamienicy, bez toalety i ciepłej wody, w mieszkaniu ogrzewanym wszystkim, co tylko uda się wrzucić do pieca - to codzienność wielu łodzian. Zbyt wielu. Są tacy, którzy postanowili z tym walczyć. Dlatego połączyli siły w Budżecie Obywatelskim.
Na wprost stacji benzynowej przy ul. Tuwima widać już pierwsze efekty zmniejszania kwartałów w śródmieściu. To licząca 70 metrów część nowej drogi.
Wiceprezydent Wojciech Rosicki przeprasza za błędy, zaprasza do współpracy i chce podporządkować rewitalizacji działania innych wydziałów. Lepiej późno niż wcale
Plac zamiast blaszanego rynku, pasaże rozbijające kwartały, więcej zieleni i opuszczona fabryka przemieniona na dom kultury - taką wizję dla Starego Polesia zaproponowali studenci z całej Polski.
Aż o 22 mln zł zwiększono wydatki na tegoroczne remonty w ramach programu Mia100 Kamienic. Dzięki nim rozpoczną się bądź będą kontynuowane prace w siedmiu budynkach. Których?
"Łódź obecnie to już nie tylko Piotrkowska i przecinające ją ulice" - przekonują autorzy pisma "Renowacje i zabytki". Największe w historii wydanie prestiżowego kwartalnika udowadnia, że powodów do dumy jest znacznie więcej.
- Wciągnijcie nas w główny nurt rewitalizacji - apelują społecznicy do władz Łodzi. - Podejmuję wyzwanie - odpowiada wiceprezydent Wojciech Rosicki. A ja trzymam kciuki za tę współpracę.
Czy rewitalizacja będzie czymś więcej niż remontami? Czy dzięki niej uda się zwalczyć choć część problemów łodzian? Jakiego miasta chcemy za kilka lat? Jak tworzyć przestrzenie przyjazne mieszkańcom? O tym wszystkim porozmawiamy podczas wtorkowej debaty "Wyborcza na żywo".
- Podczas remontów z ulic często znikają detale, które tworzyły tożsamość tego miasta - martwi się Włodzimierz Adamiak. Czy przy rewitalizacji to się zmieni?
Wsparcie przy składaniu dotacyjnych wniosków, dofinansowania remontów, a także o wiele lepsza współpraca z magistratem - tego życzą sobie wspólnoty z terenów objętych rewitalizacją.
Jest ruina - będą mieszkania. W ciągu roku w kompleksie rozpadających się budynków przy ul. Przędzalnianej 91 powstaną lokale dla 21 rodzin. Wprowadzą się tam ci, którzy mieszkają w famułach na Księżym Młynie
Jeśli z centrum znikną osoby potrzebujące wsparcia, to nie będziemy rewitalizować śródmieścia, lecz je upiększać. Nie dla dzisiejszych łodzian, lecz dla przyszłych.
Jeśli masz pomysł jak upiększyć Łódź, ulepszyć przestrzeń publiczną, wesprzeć przedsiębiorców czy pomóc mieszkańcom - zgłoś się do magistratu. Najważniejszy w rewitalizacji dokument czeka na to, by zapełnili go łodzianie.
- Często słyszę, że coś jest niemożliwe, bo nie pozwala na to prawo, bo nie ma pieniędzy, bo się nie da. Nie rozumiem tego. Przecież jest tu tyle dobrych rzeczy do zrobienia. Nie bójcie się zmian. Da się - mówi Huub Droogh, holenderski urbanista, który wziął udział w podsumowaniu "Pracowni miast" w Wałbrzychu.
Podczas kampanii wyborczej lokalni i krajowi politycy PiS opowiadali, że Łodzi należy się specjalne traktowanie w zakresie rewitalizacji. I na deklaracjach się skończy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.