Po niemal dwóch miesiącach śledztwa policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy są podejrzewani o morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Ciało 56-letniego mieszkańca Drzewicy zostało znalezione przez kobitę spacerującą z psem.
Policjanci z Archiwum X wrócili do sprawy morderstwa 15-letniej Aniki z Łodzi. Ciało dziewczyny odnalazł 30 sierpnia 1989 roku nad ranem, w parku, mężczyzna zbierający puszki.
Łódzka policja zatrzymała mężczyznę, który może mieć związek z zabójstwem 31-letniego Rosjanina, do którego doszło na placu zabaw na Bałutach. W czwartek nad ranem policjanci wspierani przez kontrterrorystów weszli do domu jednorodzinnego w podwarszawskich Łomiankach.
W środę przed południem na placu zabaw w okolicy ulicy Kochanowskiego w Łodzi doszło do morderstwa 31-letniego mężczyzny. Policja poszukuje mężczyzny, który może mieć związek ze zdarzeniem.
Minął już ponad miesiąc od morderstwa w parku na Zdrowiu. W sprawie nadal nikogo nie zatrzymano. Śledztwo w sprawie przejęła Prokuratura Regionalna w Łodzi
"To nie była rozrywkowa dziewczyna. Zależało jej tylko na dziecku i rodzinie" - mówią znajomi po zabójstwie Marty, której ciało znaleziono 7 grudnia w jej mieszkaniu w Pabianicach. Adrian R. nie chciał płacić na utrzymanie 8-miesięcznej Agnieszki. Gdy Marta wytoczyła mu sprawę o ustalenie ojcostwa, wściekł się.
Ciało Agaty D. zostało odnalezione rano w pobliżu jej auta. Dzień wcześniej kobieta bawiła się na gminnym pikniku.
Marta do pracy przychodziła z siniakami na twarzy i nogach. Czasem nie pojawiała się wcale. Koledze zwierzyła się, że Robert ją bije. A ten postanowił wymierzyć sprawiedliwość. W Sądzie Okręgowym w Łodzi rozpoczął się proces w sprawie morderstwa na Widzewie.
W niedzielę (20 października) na klatce kamienicy przy ul. Przędzalnianej w Łodzi jedna z lokatorek budynku zobaczyła leżącą kobietę. W kałuży krwi. Zadzwoniła na policję.
"Podczas burzy na ul. Północnej wpadła do wody pędzącej ulicą 9-letnia dziewczynka, Chana Goldsteinówna. Siła wody porwała dziecko, które wpadło do niezwykle wezbranej rzeki Łódki. Widok dziecka pochwyconego w brudne fale ściekowe, tak był przejmujący, iż jedna z patrzących, Frajda Zege, dostała ataku nerwowego i zemdlała".
W łódzkim Sądzie Okręgowym rozpoczął się proces w sprawie morderstwa przy ul. Paderewskiego. To tam 28 grudnia 2017 r. zabito Grzegorza J. Prokuratura twierdzi, że sprawcą jest jego wieloletnia partnerka Marzena M. Kobieta zaprzecza i oskarża przyjaciela zmarłego.
Rozpoczął się proces Artura W., który w czasie śledztwa przyznał się do zabójstwa 20-letniej partnerki ze Zduńskiej Woli. Mężczyzna miał udusić partnerkę i schować jej ciało w wersalce. W mieszkaniu obecne było 2,5-roczne dziecko.
Dorota była drobną kobietą. Nie miała szans, gdy postawny Daniel zadawał jej ciosy w głowę, brzuch, żebra. Sąsiadka: "Z mieszkania dobiegały odgłosy, jakby ktoś rąbał drewno"
16 stycznia Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 35-letniemu mężczyźnie. Według śledczych to on zabił 86-letnią kobietę, której ciało odnaleziono w styczniu zeszłego roku w skrzyni wersalki.
Dziennikarze TVN24 dotarli do kolejnej informacji na temat morderstwa 28-letniej łodzianki. Do zabójstwa miało dojść 20 października w wynajmowanym mieszkaniu przy ulicy Żeromskiego w Łodzi.
Łódzka prokuratura postawiła zarzuty trzydziestolatkowi oskarżonemu o brutalne zabójstwo swojej dziewczyny. Jej ciało miał schować w wersalce. Teraz stanie przed sądem. Grozi mu dożywotnie więzienie.
Coraz bardziej zagadkowe wydają się okoliczności śmierci 47-latka, którego odnaleziono w poniedziałek rano pod ogrodzeniem szpitala psychiatrycznego u zbiegu ulic Aleksandrowskiej i Chochoła
Prokuratura Łódź-Bałuty prowadzi śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny znalezionego przez przechodniów u zbiegu ulic Aleksandrowskiej i Chochoła.
W centrum Łowicza w biały dzień doszło do brutalnego morderstwa. Wobec oskarżonego o zabójstwo zastosowano areszt tymczasowy, ale może spędzić w więzieniu całe życie.
Zagadka brutalnego morderstwa w lombardzie przy ul. Rzgowskiej tylko przez dwa dni pozostawała nierozwiązana. Sprawcy niestety nie uda się aresztować. Również nie żyje.
Dlaczego przez wiele dni morderca podróżował po kraju? Czy policjanci faktycznie skłamali w notatce służbowej? Rzecznik komendanta wojewódzkiego wyjaśnia
Policjanci skłamali w notatce służbowej. Twierdzili, że przeszukali mieszkanie, a nigdy do niego nie weszli. Tymczasem morderca Kai podróżował po kraju. Rozmawiał z policją, dostawał mandaty, pokazał nawet dowód osobisty zamordowanej. Nikt go nie zatrzymał.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.