- Chcę być rozsypany w górach lub nad morzem - mówi Sławomir Pawlak. Razem z prawnikami przygotowuje ustawę, która pozwoli na alternatywne formy pogrzebów.
Pogrzeb online w dobie epidemii koronawirusa to nie tylko transmisja ceremonii pochówku. Przez internet można też wybrać model trumny, dostać wirtualny nekrolog i nawigację ustawioną na cmentarz.
W tym roku mamy zdecydowanie więcej pogrzebów niż kiedykolwiek - usłyszeliśmy w łódzkich firmach pogrzebowych. Cmentarze nie wyrabiają się z pochówkami.
- Alarmowaliśmy media, księży, a nawet papieża. Nie pomogło. Mam nadzieję, że sąd pomoże. I że ludzie nie będą musieli się zadłużać, żeby pochować na naszym cmentarzu bliskich - mówi Sławomir Pawlik, który jako pierwszy mówił o cmentarnej drożyźnie.
"W Waszej Świątobliwości ostatnia nadzieja" - pisali mieszkańcy w liście do papieża. Nadziei nie ma. To już pewne - papież Franciszek nie zajmie się cenami pochówku w Brzezinach.
Podczas epidemii koronawirusa nie zamawia się dużych i drogich wieńców, nie przewozi zwłok czy urn w luksusowych karawanach, nie organizuje styp.
Walka z cmentarnym cennikiem archidiecezjalnym w Brzezinach pod Łodzią trwa od wielu miesięcy. Były pisma do biskupa, do UOKiK i marsz protestu po ruchliwej ulicy. Nie pomogło. Więc w ratuszu wymyślili, że zbudują inny cmentarz.
Droga krajowa prowadząca przez Brzeziny, miasteczko pod Łodzią. Październikowe popołudnie. Po przejściu dla pieszych uparcie chodzi - w tę i z powrotem - grupka ludzi. Mają transparent: "Tańsza kawalerka niż cmentarna kwaterka".
- Lata mam swoje i bardziej mi już na tamtą stronę. I się boję. Boję się, że córki nie będzie stać na mój pogrzeb - mówiła pani Stanisława. W piątek pikietowała przy cmentarzu w Brzezinach w proteście przeciwko wysokim cenom pochówku w tej miejscowości.
- Zapewniamy, że maksymalny koszt grobu ziemnego wraz z wykopaniem to maksymalnie 2,2 tys. - odpowiada łódzka kuria na list mieszkańców Brzezin, którzy zwrócili uwagę na "szalone" ceny pochówku na tamtejszym cmentarzu.
"Czy człowiek musi zaciągać kredyt w banku, żeby pochować bliską osobę?" - pytają w liście do abp. Grzegorza Rysia mieszkańcy Brzezin. I wyliczają: na dzień dobry 2 tys. zł za miejsce na cmentarzu, grabarz - 2 tys. zł, wpuszczenie trumny do grobu - 400 zł. A jak kamieniarz jedzie z pomnikiem, płaci 120 zł za przekroczenie bramy.
W środę na cmentarzu na Dołach pochowano Józefa Niewiadomskiego. Były prezydent Łodzi i wojewoda łódzki spoczął w grobie w alei zasłużonych. Zmarł 8 sierpnia w wieku 86 lat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.