- Dla Masajów to, że choć jedno dziecko ma szansę zdobyć edukację, jest gwarancją przeżycia dla całej rodziny - mówi Joanna Słonecka-Micyk, nauczycielka z łódzkiej podstawówki, która angażuje się w pomoc afrykańskim szkołom.
Joel miał 15 lat, gdy stracił rodzinę i wszystko, co miał. Musiał uciekać. "Wolę rasizm w Europie niż dyskryminację w Afryce" - mówił z nadzieją. Miesiąc temu zginął na Morzu Śródziemnym.
- W Polsce zapominamy o tym, że patrząc na świat globalnie, mieszkamy w najbogatszej części globu. Nasze społeczeństwo poszło za bardzo w kierunku konsumpcjonizmu. Chcemy więcej i nigdy nie wystarcza nam to co mamy - mówi Agnieszka, która chce namówić łodzian do wsparcia szkoły w Ugandzie.
Rene Tsikampoungui, właściciel Les Nomades i szef kuchni, do Polski przyjechał z Kongo. Na Uniwersytecie Łódzkim skończył europeistykę i postanowił ułożyć sobie tutaj życie. W Łodzi mieszka od 14 lat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.