- Kiedyś, gdy pytałem, kto chce zostać chirurgiem, widziałem las rąk. Teraz słyszę echo - martwi się doświadczony chirurg z Łodzi.
- Robot chirurgiczny to wielka precyzja - mówią lekarze ze szpitala im. Barlickiego, którzy usunęli już nieinwazyjnie co najmniej kilkadziesiąt nowotworów wątroby i trzustki.
Zespół chirurgów pod kierunkiem prof. Adama Maciejewskiego przeprowadził rozległy zabieg replantacji skalpu 39-letniej kobiety. Skórę z głowy i karku zdarła jej maszyna. Chirurdzy przyszywali ją przez sześć godzin.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.