To sprawa pełna absurdów i paradoksów. - Cmentarza formalnie nie ma, ale ksiądz nadal odprawia tam pogrzeby. Ukarany został, ale nie zapłaci żadnej grzywny.
"Kościół zupełnie nie nadąża za zmianami w sposobach komunikacji międzyludzkiej" - uważają wierni z archidiecezji łódzkiej. Ich zdaniem bańka, w której utknęli księża, nie pozwala im zrozumieć współczesnego świata.
Zaalarmowany przez parafian sanepid sprawdza, czy ksiądz nie skłamał podczas wywiadu epidemiologicznego dotyczącego koronawirusa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.