Sebastian Majtczak twierdzi, że podejmowane wobec niego działania przez polską prokuraturę są motywowane politycznie. Nie przyznaje się do winy.
Są w Łodzi dzieci skrzywdzone, które latami czekają, aż sprawca zostanie ukarany, bo sprawy w sądach się przeciągają. - Codziennie pomagamy dzieciom, które doświadczyły przemocy. Robimy teraz kolejny krok - mówią twórcy pokoju przesłuchań dla dzieci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.