Powrót na boiska nie będzie przecież oznaczać, że wirusa już nie ma. Nadal będą przypadki zakażenia czy nawet śmierci - mówi Kazimierz Moskal, trener ŁKS.
Po spotkaniu z premierem Zbigniew Boniek stwierdził, że jest szansa na dokończenie rozgrywek ekstraklasy, by ratować kluby przed finansowym krachem. W ŁKS liczą straty
- Pomagamy Widzewowi od kilku lat, dlatego mamy prawo zapytać, co klub zamierza zrobić w tych trudnych czasach. Czy ma zamiar pokazać nam, kibicom, że też jest gotowy ponieść jakieś koszty kryzysu, który tak mocno dotyka cały kraj? - takie pytanie...
Bez wsparcia z miasta łódzkie ligowe kluby mogą nie przeżyć - alarmują ich prezesi. - Nie wiemy, co będzie za miesiąc, czy rozgrywki w ogóle zostaną wznowione lub rozpoczęte - odpowiada Joanna Skrzydlewska, wiceprezydent Łodzi.
- W tym momencie dyrektorzy finansowi rewidują budżety firm. A cięcia najłatwiej zacząć od sportu czy marketingu. Apeluję: nie zostawiajmy Widzewa - mówi Tomasz Korościk, właściciel łódzkiej drukarni Oltom, sponsor Widzewa.
Centrum medyczne w Łodzi, wspierające ŁKS, bezpłatnie pomaga chorym ludziom w czasie pandemii koronawirusa. Dotąd z porad lekarzy skorzystało już kilka tysięcy ludzi.
- Wieczorem, o godz 20, ludzie wychodzili na balkony i bili brawo pracującym w służbie zdrowia. Czasami śpiewali hymn i w ten sposób się wspierali - opowiada Magdalena Stysiak, polska siatkarka grająca w lidze włoskiej.
Pierwsze trzy, cztery dni są lekkie, z objawami grypy, najgorsze są piąty, szósty. To jest całkowity atak wirusa na organizm - o walce z chorobą COVID-19 opowiada Jarosław Cecherz, były zawodnik Widzewa.
Szefowie ŁKS i GKS Bełchatów chcą obniżyć zarobki zawodnikom, ale nie wszyscy się na to zgadzają. W Widzewie rozmowy o tym dopiero się mają zacząć.
Jak sportowcy mogą podtrzymywać formę w czasie izolacji? Optymalnym rozwiązaniem będzie rower stacjonarny lub ruchoma bieżnia w domu - mówi Dariusz Pasieka, dyrektor szkoły trenerskiej PZPN, .
Z powodu epidemii koronawirusa odwołano wiele imprez sportowych i rekreacyjnych. Niektóre zostały przeniesione na jesień, inne mogą się wcale nie odbyć.
- Jak ktoś się uprze i nie zgodzi się na obniżkę, to klub, jak choćby słowacka Żylina, może ogłosić bankructwo i wtedy nie będzie do czego wracać - mówi Rafał Niżnik, były piłkarz ŁKS
W ŁKS Commercecon nie będzie już grać Izabela Kowalińska. Ale klub znalazł już następczynię: to jedna z najlepszych polskich atakujących.
- Przynajmniej do Wielkiej Soboty piłkarze ŁKS będą ćwiczyć wyłącznie w domach - twierdzi trener Kazimierz Moskal. Klub im w tym pomaga.
Więkoszość zagranicznych sportowców, którzy występują w klubach z Łodzi i Bełchatowa, zostało w Polsce. Jedni nie mogą wyjechać, inni nie chcą wracać do swoich krajów...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.