Prawdopodobnie po raz ostatni w tym sezonie Widzew rozegra mecz przy pustych trybunach. Rywal to potencjalny spadkowicz, który jednak pokazał, że nie można go lekceważyć.
Grał w Modenie i Veronie, teraz pomoże PGE Skrze. Jennings Franciskovic jest pierwszym Amerykaninem w bełchatowskiej drużynie.
- To nie wina chłopaków, ale szkoleniowca, że nie zagraliśmy tak jak na treningach - mówił Wojciech Stawowy po przegranej z Jagiellonią Białystok. ŁKS rozegrał najgorszy mecz w tym roku.
- Chcemy zakończyć budowę jesienią 2021 roku - zadeklarował Jerzy Mirgos, prezes Mirbudu, generalnego wykonawcy stadionu ŁKS. To ponad pół roku przed terminem.
Druga porażka ŁKS-u pod wodzą Wojciecha Stawowego sprawiła, że chyba nawet najwięksi optymiści stracili nadzieję na utrzymanie. Bo beniaminek przegrał z Jagiellonią Białystok w bardzo słabym stylu. Do bezpiecznego miejsca traci już 13 punktów.
ŁKS traci punkty, jednak nie rezygnuje z walki o utrzymanie. Żeby tak się stało, musi jednak zacząć strzelać więcej goli i wygrywać. Czy przełamie się w meczu z Jagiellonią Białystok?
Gdy po meczu ze Stalą Rzeszów Daniel Tanżyna miał problem z zejściem z boiska bez pomocy kolegów, trenerom Widzewa mocno podniosło się ciśnienie. Bo nieliczna kadra jest poważnym problemem.
Trener ŁKS ma problem przed meczem z Jagiellonią Białystok - jak zestawić defensywę bez jej lidera?
Mimo słabego początku ostatniej fazy rozgrywek drugiej ligi Widzew utrzymał przewagę nad rywalami do bezpośredniego awansu. Mimo to już słychać głosy, że trzeba zmienić trenera.
Stal była siódma w tabeli, a Widzew pierwszy, jednak to rzeszowianie byli faworytami meczu. Dlatego punkt powinien cieszyć, była jednak szansa na wygraną.
Przez 85 minut wydawało się, że bezbramkowy remis ze Stalą Rzeszów będzie sukcesem Widzewa. Jednak po końcówce lider drugiej ligi może czuć niedosyt.
Po pierwszej połowie ŁKS prowadził z Rakowem Częstochowa, ale rywale zdołali wyrównać. Oznacza to kolejne zmniejszenie szans na utrzymanie.
Jak poprawić fatalny nastrój w Widzewie i wokół niego? Najlepiej zdobyć punkty w spotkanu ze Stalą Rzeszów. Trzeba jednak zagrać dużo, dużo lepiej niż w środę...
Mimo bardzo słabego występu przeciwko Górnikowi Zabrze, trener Wojciec Stawowy jest przekonany, że walka o utrzymanie ŁKS w ekstraklasie nie jest jeczcze przegrana.
W sporcie, a zwłaszcza w piłce nożnej, faworyci nie zawsze wygrywają. Ale ważny jest jeszcze styl porażki. A Widzew zaprezentował się fatalnie, przegrywając ze Skrą Częstochowa 1:2.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.