- ŁKS musiałby wygrać co najmniej osiem spotkań, a pozostali rywale przegrywać swoje mecze. Na taki scenariusz się nie zanosi - uważa Grzegorz Wesołowski, były piłkarz i trener ŁKS. Jego zdaniem Wojciech Stawowy potrzebuje więcej czasu
Przerwa w rozgrywkach nie posłużyła Widzewowi, który sensacyjnie przegrał ze Skrą Częstochowa, broniącą się przed spadkiem z drugiej ligi. Najgorsze, że wynik jest sprawiedliwy.
Widzew opublikował oświadczenie w sprawie bandyckich ataków na byłych już członków stowarzyszenia. To nowość, bo dotąd w podobnych sytuacjach chował głowę w piasek. Problem w tym, że trudno się zorientować, o co autorom chodzi...
Kibice siatkarscy wybrali Mariusza Wlazłego na najlepszego zawodnika 20-lecia PlusLigi. W najlepszej drużynie znalazło się ośmiu siatkarzy związanych kiedyś z PGE Skrą Bełchatów.
Sytuacja Widzewa jest wyjątkowa, ponieważ sprzedał karnety na wszystkie miejsca, więc prawie 12 tys. kibiców będzie rozczarowanych. Na razie jednak musi wystarczyć transmisja w WidzewTV, która będzie odkodowana dla wszystkich posiadaczy karnetów.
- Wreszcie możemy robić to, co lubimy i potrafimy najbardziej, czyli grać - tak Marcin Kaczmarek mówi przed meczem Widzewa ze Skrą Częstochowa. Trudno jednak przewidzieć, z jakim skutkiem...
W weekend zdemolowano piekarnię, której właścicielem jest były prezes Widzewa. W podobny sposób wcześniej atakowano innego członka stowarzyszenia. Obu łączy niechęć do pewnej grupy kiboli.
Drugie testy na obecność koronawirusa dały w Widzewie negatywny wynik, dlatego nie ma przeszkód, żeby drużyna rozpoczęła w środę ostatnią część sezonu.
Miałem podnieść zespół, ale to mi się nie udało - przyznał trener Wojciech Stawowy po nieudanym debiucie w ŁKS, który po słabym meczu przegrał 0:1 z Górnikiem Zabrze.
W debiucie w roli trenera ŁKS-u Wojciech Stawowy mówił o otwieraniu drzwi do utrzymania. Niestety zostały one przez Górnika może nie tyle zamknięte, ale przymknięte prawie całkowicie.
Z nowym trenerem, w nowym ustawieniu i z nadziejami na zachowanie szans na utrzymanie - ŁKS zaczyna ostatnią część rozgrywek. Jego rywalem po ponaddwumiesięcznej przerwie będzie Górnik Zabrze.
Kibice będą mogli jednak obejrzeć na żywo mecze ŁKS i Widzewa. Nie będzie ich wielu.
- Biorąc pod uwagę, na którym miejscu jest ŁKS, zmiana trenera, obojętnie na kogo, nie jest żadnym ryzykiem. Może to miejsce tylko poprawić - mówi Tomasz Salski, prezes ŁKS-u.
Jest szansa, że wkrótce kibice będą mogli oglądać na stadionach mecze ŁKS i Widzewa. Na razie jednak pozostają im transmisje telewizyjne, za które nie trzeba będzie płacić.
PZPN w drodze wyjątku zdecydował, że z jednej z grup III ligi wyżej awansują dwa zespoły. To zachęciło innych wiceliderów, w tym Sokół Aleksandrów, do złożenia wniosków o takie same potraktowanie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.