Po raz drugi w tym sezonie ŁKS przegrał w ekstraklasie różnicą czterech goli. Trener Wojciech Stawowy podkreślał, że drużyna realizowała taktykę tylko przez... trzy minuty.
Faworyt może czasami przegrać ze słabeuszem. Zdarza się to nawet Barcelonie i Realowi Madryt. Ale jeśli drugi z potencjalnych spadkowiczów zasłużenie ogrywa Widzew, to trudno mówić o przypadku.
Dobrze, że runda zasadnicza Ekstraklasy już się zakończyła, bo ŁKS gra coraz gorzej. W meczu ze Śląskiem Wrocław już do przerwy stracił trzy gole.
ŁKS sezon zasadniczy pożegna wyjazdowym meczem ze Śląskiem Wrocław. Trudno liczyć na sukces, skoro przeciwnik w tym sezonie tylko raz przegrał na swoim stadionie.
W pierwszym meczu po wznowieniu sezonu Widzew przegrał ze Skrą Częstochowa, broniąca się przed spadkiem. W drugim szczęśliwie prowadził z przedostatnią w tabeli Legionovią, ale dał sobie strzelić dwa gole.
Prawdopodobnie po raz ostatni w tym sezonie Widzew rozegra mecz przy pustych trybunach. Rywal to potencjalny spadkowicz, który jednak pokazał, że nie można go lekceważyć.
Grał w Modenie i Veronie, teraz pomoże PGE Skrze. Jennings Franciskovic jest pierwszym Amerykaninem w bełchatowskiej drużynie.
- To nie wina chłopaków, ale szkoleniowca, że nie zagraliśmy tak jak na treningach - mówił Wojciech Stawowy po przegranej z Jagiellonią Białystok. ŁKS rozegrał najgorszy mecz w tym roku.
- Chcemy zakończyć budowę jesienią 2021 roku - zadeklarował Jerzy Mirgos, prezes Mirbudu, generalnego wykonawcy stadionu ŁKS. To ponad pół roku przed terminem.
Druga porażka ŁKS-u pod wodzą Wojciecha Stawowego sprawiła, że chyba nawet najwięksi optymiści stracili nadzieję na utrzymanie. Bo beniaminek przegrał z Jagiellonią Białystok w bardzo słabym stylu. Do bezpiecznego miejsca traci już 13 punktów.
ŁKS traci punkty, jednak nie rezygnuje z walki o utrzymanie. Żeby tak się stało, musi jednak zacząć strzelać więcej goli i wygrywać. Czy przełamie się w meczu z Jagiellonią Białystok?
Gdy po meczu ze Stalą Rzeszów Daniel Tanżyna miał problem z zejściem z boiska bez pomocy kolegów, trenerom Widzewa mocno podniosło się ciśnienie. Bo nieliczna kadra jest poważnym problemem.
Trener ŁKS ma problem przed meczem z Jagiellonią Białystok - jak zestawić defensywę bez jej lidera?
Mimo słabego początku ostatniej fazy rozgrywek drugiej ligi Widzew utrzymał przewagę nad rywalami do bezpośredniego awansu. Mimo to już słychać głosy, że trzeba zmienić trenera.
Stal była siódma w tabeli, a Widzew pierwszy, jednak to rzeszowianie byli faworytami meczu. Dlatego punkt powinien cieszyć, była jednak szansa na wygraną.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.