Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosił w piątek (20 lipca) wyrok w sprawie przetargu na budowę drogi ekspresowej S14. Chodzi o odcinek od węzła Łódź Lublinek do miejscowości Słowik, nazywany również zachodnią obwodnicą Łodzi.
- Nie wiemy, czy S14 kiedykolwiek powstanie, czy co chwila będziemy słyszeć "za pół roku, za rok, za pół roku, za rok" - martwią się radni PO. I zwracają uwagę, że w ciągu niespełna trzech lat datę podpisania umowy z wykonawcą zmieniano już dziesięć razy.
Brak dokładnej informacji o tym, które węzły zostaną wybudowane na zachodniej obwodnicy Łodzi, a które tylko przygotowane, niepokoi łódzkich radnych. Ich zdaniem inwestycja bez pełnej infrastruktury może być nieprzydatna dla mieszkańców.
14 listopada miało nastąpić otwarcie ofert na budowę drogi ekspresowej S14. Ten termin został zmieniony na 27 listopada. To już piąte przesunięcie. Ale nie tylko przetarg na S14 nie może doczekać się rozstrzygnięcia. Problemy są też z A1.
Nie doszło do planowanego otwarcia ofert w przetargu na budowę brakującego odcinka drogi S14. Nowy termin wyznaczono na przyszły tydzień.
Mateusz Walasek i Paweł Bliźniuk z PO apelują do posłów i radnych PiS-u, by zawalczyli o budowę wszystkich węzłów planowanej drogi S14. Zgodnie z planami rządu inwestycja ma być okrojona.
Grupa jednostek wchodzących w skład stowarzyszenia "TAK dla S14" zebrała się po raz pierwszy i wybrała przewodniczącego. Dzień później zgodę na dołączenie do inicjatywy wyrazili łódzcy radni.
Uruchomiono stronę internetową, na której można podpisywać petycję za budową drogi ekspresowej S14. Będą demonstracje i blokady dróg.
Przypadek S14 to przykład na to jak nie zjeść ciastka, nie mieć ciastka i stracić nadzieję na skonsumowanie go kiedykolwiek. Wszyscy zdają się pogodzić z porażką, jakby nie byli świadomi jej skutków. A te będą bolesne.
Jerzego Kropiwnickiego dziwi "stoicki spokój" łódzkich posłów i radnych Prawa i Sprawiedliwości w sprawie unieważnienia przetargu na budowę drogi S14. - To wasz rząd, więc także wasza odpowiedzialność - napisał na swoim blogu były prezydent Łodzi.
S14 ma wyjątkowe znaczenie gospodarcze, ponieważ po obu jej stronach są tereny inwestycyjne, na których można lokować przemysł i centra logistyczne. To jest także droga życia dla łódzkiego lotniska.
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa podjęło decyzję o unieważnieniu przetargu na budowę S14. Zachodnia Obwodnica Łodzi powstanie dużo później.
Wiceminister infrastruktury przyznaje, że brakuje pieniędzy na S14 m.in. przez program 500 plus. W poniedziałek ma odbyć się w tej sprawie "spotkanie ostatniej szansy".
Rząd Prawa i Sprawiedliwości chce utrącić projekt budowy drogi ekspresowej S14. Ważą się losy obwodnicy najbardziej zakorkowanego miasta w Europie. Co zrobi wicepremier Piotr Gliński?
Władze miasta ogłosiły planowane na 2017 r. inwestycje drogowe. Pochłonąć mają one ponad 400 mln złotych. Nie na wszystko starczy jednak pieniędzy. Na co nadal będziemy musieli czekać? To m.in. przedłużenie ulicy Puszkina, połączenie trasy Górnej z A1, przebudowa Strykowskiej.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła drugi etap przetargu na budowę drogi ekspresowej S14. Prace rozpoczną się najprawdopodobniej w połowie przyszłego roku i zakończą w 2020 r.
Miniony tydzień rozpoczął się od dobrych informacji. Ministerstwo infrastruktury dało zielone światło dla budowy S14. Później nie było już jednak tak miło. Przypominamy najważniejsze wydarzenia.
Ostatnie dwa tygodnie minęły pod hasłem: "Co dalej z S14?". Były podejrzenia, że rząd zamierza wycofać się z jej budowy. Ostatecznie zdecydowano, że droga jednak powstanie. Czy obawy były słuszne, a jeśli tak, to komu zawdzięczamy, że Łódź będzie miała jednak zachodnią obwodnicę miasta?
Łódź będzie pierwszym miastem w Polsce z pełną obwodnicą stworzoną z autostrad i dróg ekspresowych. Tak zwany ring mają utworzyć: autostrada A2 od północy, A1 od wschodu, S8 od południa, S14 od zachodu.
W poniedziałek do Łodzi oraz do Pabianic przyjechali wicepremier Piotr Gliński oraz ministrowie odpowiedzialni za budowę dróg. Powodem były informacje o wstrzymaniu prac nad drogą ekspresową S14.
W poniedziałek do Łodzi oraz do Pabianic przyjadą m.in. wicepremier Piotr Gliński oraz minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. Powodem są informacje o wstrzymaniu budowy drogi ekspresowej S14. Czy zachodnia obwodnica Łodzi jednak powstanie?
Przedstawiciele miast leżących w okolicach planowanego przebiegu drogi ekspresowej S14 są zaniepokojeni brakiem decyzji w sprawie jej budowy. Oczekują od rządu konkretnych informacji i terminów rozpoczęcia prac.
Budowa drogi ekspresowej S14 miała rozpocząć się wiosną przyszłego roku i być gotowa do 2020 r. Zapał do jej budowy zaczyna jednak mijać. Rządzący wolą bardziej spektakularne inwestycje, które w dodatku nie kojarzą się z opozycją.
Rząd zaczyna się wycofywać z budowy drogi ekspresowej S14. Mimo że inwestycja miała się rozpocząć wiosną przyszłego roku, okazuje się, że nie ma na nią pieniędzy. - Najpierw zabrali Łodzi caracale, a teraz to samo chcą zrobić z S14 - alarmuje opozycja.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zakończyła pierwszy etap przetargu na budowę drogi ekspresowej S14. Jeśli dalsze procedury przebiegną zgodnie z planem, to jeszcze w tym roku zostanie podpisana umowa.
Część radnych Rady Miejskiej i sejmiku województwa chce, aby węzły na autostradach i drogach szybkiego ruchu wokół naszego miasta miały w swoich nazwach "Łódź". - Tak będzie łatwiej trafić do Łodzi - argumentują.
Budowa drogi ekspresowej S14, która tworzyć ma jednocześnie zachodnia obwodnicę Łodzi, rozpocznie się najprawdopodobniej dopiero w 2017 roku. Urzędnicy przez niemal rok będą sprawdzać oferty firm.
Iwona Renata Zatorska-Sytyk nie jest już dyrektorem łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi.
W najbliższych latach do wydania będzie około 200 miliardów złotych na infrastrukturę. Trzeba je jednak wydać mądrze. - Budowa dróg czy torów musi generować zwrot, bo później trzeba będzie je utrzymać - mówią eksperci.
Zgodnie z zapowiedziami rzecznika rządu w piątek Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła przetarg na budowę drogi ekspresowej S14. Jej budowa może rozpocząć się już w przyszłym roku.
Są pieniądze na drogę ekspresową S14. W piątek zostanie najprawdopodobniej ogłoszony przetarg na jej budowę.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad skierowała do wojewody Jolanty Chełmińskiej wniosek o wstrzymanie decyzji w sprawie budowy S14. Powodem jest brak planu finansowego.
Wpisanie drogi ekspresowej S14 na listę rządowych priorytetów sprawi, że Łódź może być pierwszym polskim miastem z pełnym ringiem autostradowym. - To wielka szansa dla całego regionu - mówi Cezary Grabarczyk, poseł i były minister infrastruktury.
W nowym uzupełnionym programie budowy dróg krajowych i autostrad droga ekspresowa S14 znalazła się wśród priorytetowych dla rządu tras, które mają powstać do 2023 roku.
We wtorek rząd spotkał się na wyjazdowym posiedzeniu w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Wcześniej premier Ewa Kopacz i ministrowie brali udział w konferencjach, podpisywali listy intencyjne i obiecywali pieniądze dla regionu
Okres przedwyborczy to świetny czas, aby wywalczyć coś dla siebie lub swojego regionu. Politycy prześcigają się w obietnicach, a czasami sypną też gotówką. Czy Łódź może liczyć na 1,7 mld zł na budowę S14, zachodniej obwodnicy miasta?
W ostatnich miesiącach władze Łodzi zaprezentowały mieszkańcom plany przebiegu kilku nowych dróg. Niemal wszystkie budzą kontrowersje. Czy wszystkie są miastu naprawdę potrzebne?
Przy Porcie Łódź wjeżdżamy na estakadę, kilka kilometrów wygodnej jazdy i nakaz skrętu w prawo zmusza nas do powrotu na zwykłą drogę. Tak wygląda przejazd fragmentem nowo otwartej obwodnicy Pabianic
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.