- Pod formalnym wnioskiem od odłączenie od Łodzi podpisało się ok. 700 osób - mówi Paula Poreda, przedstawicielka mieszkańców Feliksina.
- Na Muzeum Dzieci Polskich mieszkańcy tylko zyskają - przekonywał dyrektor. Wielu nie dało się przekonać. Dyrektor poinformował "Wyborczą", że wycofuje się z pomysłu budowy na zielonym terenie przy Szkole Przystań, który jest wykorzystywany jako boisko.
- Nie chcemy, aby szkołą zarządzał ktoś, kto może nie mieć złych zamiarów, ale trafił tu przez przypadek i wierzy, że nie różni się ona od innych liceów - podkreślali rodzice uczniów liceum w Aleksandrowie Łódzkim.
W minionym roku w polityce lokalnej coraz bardziej dominowały sprawy ogólnopolskie. I coraz trudniej się zorientować, gdzie jedno się kończy, a drugie zaczyna.
UMŁ zabrał głos w sprawie protestów przeciwko uchwaleniu planu miejscowego dla Osiedla Wzniesień Łódzkich. - Jeśli miasto się rozlewa w sposób niekontrolowany, to koszty ponoszą wszyscy łodzianie - tłumaczy Adam Pustelnik, pierwszy wiceprezydent Łodzi, zapewniając jednak, że nie chodzi o to, żeby zabraniać mieszkańcom rozbudowywania domów.
W środę, 15 sierpnia miała miejsce kolejna odsłona protestu przeciwko planowi zagospodarowania przestrzennego, który miasto Łódź przygotowało dla okolic ulicy Strykowskiej. Można się spodziewać kolejnych protestów.
"Mój kolega po wyjściu z sądu wsiada do taksówki i tak dorabia do późnego wieczora. Wiele osób idzie do agencji zatrudniania tymczasowego. W dzień elegancko ubrani asystujemy sędziom, a w nocy układamy towar na półkach w marketach".
Do protestu w całym kraju przystępują urzędnicy prokuratur. 20 grudnia pracę wstrzymali na 20 minut, wyszli przed budynki i rozłożyli transparenty.
"Wiele ptaków hodowlanych nie wytrzymuje gwałtownego przyrostu masy ciała - ich nogi pękają". W sobotę na Pasażu Schillera odbył się happening zorganizowany przez stowarzyszenie Otwarte Klatki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.