Dwoje przedsiębiorców zostało zatrzymanych przez łódzkich policjantów specjalizujących się w zwalczaniu przestępstw gospodarczych. Przedstawiono im zarzuty dotyczące m.in. oszustw. Mieli wyłudzić od skarbu państwa blisko 3,5 mln zł pod pretekstem pandemii.
Powiatowy Urząd Pracy w Łodzi czeka na wnioski od przedsiębiorców o wypłatę bezzwrotnej pomocy finansowej od państwa. Chodzi o firmy, które ucierpiały w czasie epidemii koronawirusa.
- Skoro rząd wykupuje kwiaty od sprzedawców spod cmentarzy, to niech wykupi nasze stracone imprezy - to jeden z postulatów muzyków, artystów i DJ-ów, którzy w piątek protestowali przeciwko decyzji o zamknięciu ich działalności z powodu epidemii koronawirusa.
Kolejna już tarcza antykryzysowa w znikomy sposób pomaga samorządom, które epidemia koronawirusa pogrąża w coraz większym kryzysie. - Rząd PiS co najwyżej stwarza pozory - ocenia Krzysztof Piątkowski, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Województwo łódzkie jest w czołówce, jeśli chodzi o szybkość rozpatrywania wniosków o pieniądze w ramach tarczy antykryzysowej. Pozytywną odpowiedź dostało 83 proc. mikroprzedsiębiorców.
W ramach tarczy antykryzysowej łódzki PUP pomógł już 27 tysiącom lokalnych przedsiębiorców, udzielając im mikropożyczek. To jednak niejedyna forma pomocy, z której mogą skorzystać łodzianie.
W nocy ze środy na czwartek Komisja Finansów Publicznych zajmowała się projektem ustawy tzw. tarczy antykryzysowej 4.0. Posiedzenie dotyczyło m.in. zmian w przepisach postępowania karnego. - Nowe prawo uderzy w podstawowe wolności i prawa obywatelskie - alarmują adwokaci i naukowcy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.