- Z ŁKS związane mam wyłącznie miłe wspomnienia - twierdzi Łukasz Piątek, który po dwóch latach odchodzi z klubu z al. Unii.
Od 23 dni Widzew nie wygrał meczu, choć w tym czasie rozegrano cztery kolejki. I mimo że gra z 12. w tabeli Stalą Stalowa Wola, wcale nie jest faworytem, bo rywal spisuje się ostatnio świetnie.
Gdyby ŁKS mógł grać w ekstraklasie tylko z Rakowem Częstochowa i Cracovią, na pewno utrzymałby się. Z tymi drużynami wygrał cztery spotkania, z sześciu jakie dotąd rozstrzygnął na swoją korzyść.
We wtorek piłkarze ŁKS-u zagrają na swoim stadionie z Rakowem Częstochowa. Będzie to ostatni w tym sezonie mecz w ekstraklasie przy al. Unii. Warto byłoby pożegnać się z kibicami w dobrym stylu...
Widzew zrobił kolejny kroczek w kierunku awansu do pierwszej ligi, ale jego gra - choć dużo lepsza niż w kilku dwóch wcześniejszych meczach - nie zachwyciła.
ŁKS nadal w odwrocie. Przed każdym kolejnym meczem Wojciech Stawowy mówi o przełamaniu, jednak efekty są podobne. Drużyna przegrała ósmy raz, od czasu, gdy został jej trenerem.
Żużlowcy Orła Łódź na inaugurację sezonu wysoko pokonali Lokomotiv Daugavpils i zostali liderami I ligi.
Piłkarze Widzewa zdobyli w meczu z GKS-em w Katowicach cenny punkt i wciąż są wiceliderami drugiej ligi. Mieli szansę na zwycięstwo, ale kapitalnej okazji nie wykorzystał Marcin Robak.
ŁKS Commercecon zaczął przygotowania do sezonu, a na pierwszych zajęciach Giuseppe Cuccarini miał 11 siatkarek. Jest też szansa, że drużyna zagrał w Lidze Mistrzyń.
Przed Widzewem mecz, który może znacząco wpłynąć na historię klubu. Stawką niedzielnej rywalizacji z GKS Katowice jest awans do pierwszej ligi.
Już po 45 minutach Arka Gdynia wybiła z głów piłkarzy ŁKS-u nadzieje na przerwanie serii porażek. W drugiej połowie ełkaesiakom udało się strzelić dwa gole, ale honorowe pożegnanie z ekstraklasą wciąż jest tylko marzeniem.
- Chcemy zakończyć sezon honorowo, dlatego jedziemy do Gdyni po zwycięstwo - zapowiada Wojciech Stawowy, trener ŁKS-u, przed meczem z Arką.
W zamieszaniu spowodowanym słabymi wynikami drużyny i nieudolnymi próbami zmiany trenera niezauważenie minęła ważna rocznica - pięć lat temu Widzew powstał ze zgliszcz, w jakie obróciły klub rządy Sylwestra Cacka.
Od kiedy w kraju rządzi partia posła Włodzimierza Tomaszewskiego, Łódź jest całkowicie pomijana przy dofinansowywaniu inwestycji sportowych. Wnioski z UMŁ są konsekwentnie odrzucane. I tym się powinien zająć, zamiast chwalić się wypłatami z tzw....
Poszukiwanie przez Widzewa trenera stało się już tragifarsą. Farsą jest sposób, w jaki się do tego zabierają, a tragedią traktowanie Marcina Kaczmarka, siedzącego na bombie z tlącym się lontem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.