ŁKS znów przegrał mecz po niezrozumiałych pomyłkach swoich obrońców. Trudno mówić o pechu i przypadku, skoro taka sytuacja powtarza się regularnie.
W pierwszej połowie meczu z Pogonią Siedlce Widzew był drużyną lepszą. Po przerwie zaś słabł z minuty na minutę i przegrał. Zasłużenie, bo piłka nożna polega na bieganiu, a łodzianie w końcówce stali.
Trzy dni przed superważnym meczem szefowie Widzewa wybrali się na negocjacje z kandydatem na nowego trenera. Dali sygnał piłkarzom, że stracili zaufanie do Marcina Kaczmarka.
Co z tego, że zawodników ŁKS-u znów można pochwalić za ambicję, zaangażowanie, skoro nie potrafią się ustrzec katastrofalnych błędów. Dlatego właśnie przegrali z Wisłą Kraków.
Widzew szuka piłkarzy, którzy po awansie do pierwszej ligi wzmocniliby drużynę. Na liście życzeń większość stanowią jednak gracze bardzo doświadczeni, szczyt kariery mający już za sobą.
W piątek będzie przedostatnia okazja obejrzenia w Łodzi ŁKS-u grającego w ekstraklasie. Zmierzy się z Wisłą Kraków, która jeszcze nie jest pewna utrzymania.
- Poradziłbym ludziom w ŁKS, aby przed mówieniem o szybkim powrocie do ekstraklasy włożyli głowy do wiadra z zimną wodą - mówi Jacek Ziober, wychowanek klubu z al. Unii
Już dawno schodzących z boiska piłkarzy Widzewa nie żegnały tak głośne gwizdy. Znów rozegrali bardzo słaby mecz i zmarnowali szansę powiększenia przewagi nad rywalami do awansu.
Jestem ostatnim człowiekiem, który tłumaczyłby źle zachowujących się kibiców, ale uważam, że wszyscy obywatele Rzeczpospolitej Polskiej powinni być traktowani podobnie, obojętnie czy są kibicami, czy politykami.
"Co wy robicie, RTS, co wy robicie?" - tak kibice pożegnali piłkarzy Widzewa, którzy nie byli w stanie pokonać Elany Toruń, jednej z najsłabszych drużyn w rundzie wiosennej. Awans znów się oddalił.
Władze Łodzi znalazły pieniądze na wsparcie łódzkich klubów sportowych w drugiej połowie roku. Dotacje będą jednak niższe.
W kadrze ŁKS Commercecon zostały tylko trzy wolne miejsca na nowy sezon. Brakuje jeszcze rozgrywającej i dwóch przyjmujących.
Czterech nowych zawodników podpisało już kontrakty z ŁKS-em. Wszyscy są młodzieżowcami lub nawet juniorami.
Po wznowieniu rozgrywek Widzew zdobył zaledwie siedem punktów, co jest dopiero 12. wynikiem w drugiej lidze. Jak tak dalej pójdzie, o bezpośrednim awansie trzeba będzie zapomnieć.
Łódzki Sanepid wystąpił do Urzędu Miasta Łodzi o cofnięcie zgody na organizowanie przez Widzew i ŁKS meczów z udziałem kibiców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.