Nowe laboratorium nie działa, część osób odeszła z pracy, a weterynarze i hodowcy mają problem z szybką diagnostyką chorych zwierząt. Mowa o inwestycji za 4 mln zł, którą otwierał w Piotrkowie Trybunalskim poseł PiS Antoni Macierewicz.
Od 1 listopada każdy obwód łowiecki musi zorganizować minimum dwa polowania zbiorowe na dziki w ramach walki z ASF. W Łódzkim myśliwi mają wyeliminować 15 tys. dzików. Zarząd PZŁ - obawiając się antyłowieckich aktywistów - o pomoc poprosi policję.
Rolnicy zrzeszeni w ruchu Agrounia protestują przeciwko polityce PiS wobec ASF. Około 150 ciągników żółwim tempem wyjechało na drogę krajową nr 12 z Piotrkowa Trybunalskiego do Łodzi. Doszło do przepychanek. Kiedy rolnicy przestawili radiowóz blokujący im przejazd, policja użyła gazu.
Przez pierwszych pięć tygodni obowiązywania "lex Ardanowski" na terenie województwa łódzkiego nie stwierdzono ani jednego przypadku ASF. W całej Polsce na 30 tys. odstrzelonych dzików wirusa wykryto w 0,4 proc. przypadków.
- Ta ustawa nie ma żadnego naukowego podparcia, to widzimisię ministra Ardanowskiego. (...) Chodzi o to, żeby ludzi wypędzić z lasu, żeby myśliwi robili to, co do tej pory - twierdził jeden z uczestników protestu "Nie dla lex Ardanowski", projektu ustawy, która rzekomo miałaby pomóc walczyć z ASF.
Podczas gdy senatorowie obradują nad ustawą zaproponowaną przez ministra środowiska Jana Ardanowskiego, która ma pomóc w walce z ASF, łodzianie planują protest przeciwko jego propozycji. - Trzeba podjąć działania, które będą skuteczne w walce z chorobą, a nie niebezpieczne dla polskiej przyrody i dla Polaków - podkreśla jedna z organizatorek.
Zbierają grzyby tam, gdzie pojawiają się myśliwi. Aktywiści z Łódzkiego Ruchu Antyłowieckiego zatrzymali polowanie pod Strykowem. PZŁ twierdzi, że jeden z nich potrącił autem myśliwego.
27 stycznia Łódzki Ruch Antyłowiecki próbował zatrzymać polowanie na dziki pod Piotrkowem Trybunalskim. Myśliwi na pomoc wezwali policję i okolicznych rolników. Doszło do szarpaniny
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.