- Mentalnie jesteśmy przygotowani na ponowne otwarcie oddziałów covidowych, bo mogą znów być potrzebne - mówi prof. Anna Piekarska, zakaźniczka ze szpitala im. Biegańskiego w Łodzi.
- Odeszliśmy w poczuciu, że nie dało się zrobić więcej. Ale niech nikt nam nie zarzuca dezercji. Wróciliśmy na linię frontu i wciąż można słuchać naszych rad - mówi prof. Anna Piekarska, specjalistka ds. chorób zakaźnych, do niedawna w Radzie Medycznej ds. COVID-19.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.