Karolina pozasłaniała lustra, żeby na siebie nie patrzeć, odmówiła leczenia i postanowiła umrzeć.
Kiedy lekarze zobaczyli sześciomiesięczną Halinkę, od razu zadzwonili na policję.
I wtedy po raz pierwszy pojawiły się skargi. Po co my robimy dobre rzeczy? Co z tego mamy?
Niech pani napisze o Jagience, żeby inne dzieci i rodzice nie tracili nadziei.