- Praca? 70-latka nikt nie chce. Wszędzie słyszę: "Gdyby pan był ze 30 lat młodszy...". Strasznie trudno być starym człowiekiem. W tym kraju szczególnie.
- Nigdy nie sądziłam, że na emeryturze będę pracować po 10 godzin dziennie. Ale nie mam innego wyjścia - mówi 65-letnia pani Krystyna, która prowadzi uliczny stragan z owocami i warzywami na Dąbrowie w Łodzi.
- Najniższą emeryturę w województwie łódzkim, czyli 7 gr, pobiera 72-letni mężczyzna, który na emeryturę przeszedł w wieku 65 lat po przepracowaniu miesiąca - mówi Monika Kiełczyńska, rzecznik regionalny ZUS województwa łódzkiego.
175 stulatków mieszka dzisiaj w Łódzkiem. W tym roku może przybyć ponad stu kolejnych 128. To wyjątkowa dobra wiadomość, biorąc pod uwagę, że w województwie żyje się niemal najkrócej w kraju.
Tylko w woj. łódzkim brakuje 621 nauczycieli: nauczania przedszkolnego, anglistów, matematyków, polonistów. Nauczyciele masowo odchodzą ze szkół i nie ma chętnych na ich miejsce.
Według projektu nowej ustawy policjanci, którzy pomimo że mogą pójść na emeryturę, zostaną w służbie, będą utrzymywać dodatek do pensji. Pytamy mundurowych emerytów z województwa łódzkiego, czy to przekonałoby ich do dalszej pracy w policji.
Z ubolewaniem patrzę na los emerytów i rencistów w Polsce - pisze czytelnik.
W październiku Ryszard złożył do ZUS wniosek o emeryturę, ale ZUS mu jej odmówił, bo w czerwcu mężczyzna jeszcze pracował. Do tej pory Ryszard dostawał tylko świadczenie z Niemiec. W komunikacji z polskim urzędem pomogła "Wyborcza".
Niezbędnik emeryta to projekt, którego celem jest promowanie oferty miasta Łodzi dla osób przechodzących na emeryturę. Pierwsze spotkanie informacyjne dla seniorów 1 grudnia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.