Jest taka jedna rzecz w łódzkim transporcie publicznym, której mogą pozazdrościć inne miasta. Szczególnie Wrocław, który boryka się z pewnym rozwiązaniem taryfowym i wprowadzić nadal go nie może.
Transport publiczny. Sejm pracuje nad zmianą prawa. Według nowych przepisów pracownicy komunikacji miejskiej oraz kolejarze otrzymaliby nową formę ochrony przed agresorami. Taką jak ta, z której korzystają policjanci, ratownicy medyczni czy nauczyciele.
Mikołaj Wild, prezes Centralnego Portu Komunikacyjnego, potwierdził, że spółka nie zaangażuje się na razie w reaktywację linii tramwajowej z Konstantynowa Łódzkiego do Lutomierska. Tym samym przyszłość trasy zamkniętej w 2019 r. nadal pozostaje niepewna.
Pomimo tego, że mamy coraz więcej nowoczesnych autobusów, jakość komunikacji miejskiej w Łodzi obniżają wiekowe wagony tramwajowe. Poza tym tempo inwestycji transportowych nie jest zbyt szybkie. Jak wypada z perspektywy pasażera podróżowanie w Łodzi na tle innych dużych miast?
Od 1 marca najtańszy bilet normalny będzie kosztował 4 zł. Dotychczas podróżujący MPK Łódź płacili za niego o złotówkę mniej. Łodzian nie pociesza fakt, że również od 1 marca wydłużone zostaną czasy przejazdów na biletach jednorazowych.
Do samorządów kilku miast w województwie łódzkim złożone zostały petycje dotyczące zmian w przyznawaniu ulg w komunikacji miejskiej. Chodzi o to, aby niepełnosprawni w stopniu umiarkowanym i lekkim również mogli z nich korzystać.
Stawiać na transport publiczny i rowery zamiast na samochody. Taką przyszłość świata i komunikacji widzą goście Igrzysk Wolności 2020.
Rowerzystka - seniorka była dzień po dniu wypraszana z autobusu z rowerem, choć pojazdy były niemal puste. MPK Łódź odpowiada: takie są przepisy.
Na woonerfie przy 6 Sierpnia auta już nie zaparkują. O likwidację miejsc postojowych poprosili przedsiębiorcy prowadzący tam swoje biznesy. Bo zrozumieli, że mogą na tym jedynie zyskać. Kto następny?
Copyright © Agora SA