Biznes coraz bardziej odczuwa epidemię koronawirusa w Polsce. Sieć Komfort przeprowadziła zwolnienia grupowe w Polsce. Także w Łódzkiem. Z podobnym zamiarem noszą się inne firmy.
Czy dopominanie się o przestrzeganie polityki kulturalnej miasta czyni ze społeczników naiwnych frustratów? Niekoniecznie - pisze Tomasz Majewski z UJ.
Uczennica z siódmej klasy łódzkiej podstawówki ma tak stary komputer, że nie może uczestniczyć w lekcjach online z całą klasą. Pomóżmy jej.
Najnowsze dane. Jest 67 nowych przypadków zakażenia koronawirusem w woj. łódzkim. To głównie pensjonariusze i persolnel DPS w Drzewicy.
Kiedy epidemia koronawirusa minie, sędziów zaleją tysiące czekających od dawna spraw. Wszystko się zakorkuje. Na ewentualny proces z nieuczciwym szefem poczekamy długo.
Wróciłam do domu po 48 godzinach w pracy. Poszłam do sklepu. Było 10 minut po 10. Zostałam wyrzucona przez kilka starszych pań, bo nie mam 65 lat. Mam 62 lata.
Pierwsze izolatorium w Łodzi powstało w Hotelu Reymont. To tam będą umieszczane osoby oczekujące na wynik testu na koronawirusa i pacjenci, u których choroba ma łagodny przebieg.
Obserwując reakcje społeczeństwa, odnoszę wrażenie, że zapominamy, po co te wszystkie działania i restrykcje. Po co to nawoływanie "Zostań w domu", które w sobotę wieczorem, w Łodzi, usłyszałam nawet z megafonów radiowozu jadącego moją ulicą....
W DPS w Drzewicy zdiagnozowano koronawirusa u 64 osób. Wśród nich są zarówno pracownicy, jak i podopieczni. Jak przekazał starosta powiatowy, dwóch zakażonych zmarło.
Prokuratura Okręgowa w Łodzi twierdzi, że 30 osób w nielegalny sposób zdobyło uprawnienia do kierowania bezzałogowym statkiem powietrznym o masie startowej powyżej 25 kilogramów. Śledztwo toczy się od roku.
Koronawirusa stwierdzono u 16 podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Drzewicy oraz u 23 osób z personelu. Ale zakażonych może być więcej, bo nie wszystkie próbki zostały przebadane.
- Ta niedziela jest pokrzepiająca, Męka Pańska jest pokrzepiająca. Ona mówi: nie dzieje się nic takiego, o czym by nie powiedziano. Tylko słuchaj Słowa, ono cię przeprowadzi tak, że nie uciekniesz - mówił podczas kazania w Niedzielę Palmową abp...
Wanna i zlew pełne fekaliów, wylewanie ich miską na dwór i smród w całym mieszkaniu kilka razy do roku. Brzmi jak powracający koszmar? To rzeczywistość jednej z mieszkanek łódzkiej Retkini.
Na profilu łódzkiego szpitala im. WAM pojawiła się prośba do przedsiębiorców o wsparcie. - Rozumiem, że przez koronawirusa może zabraknąć środków ochronnych. Ale żeby prosić o papier do drukarek? - dziwią się lekarze.
Czuliśmy się jak bezdomni, ale bardzo nie chcieliśmy, żeby tak o nas myślano. My się myliśmy. W przyczepie to wyglądało tak: stołek, miska i grzanie wody. Ale czułam, że śmierdziały nam ubrania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.